Epic Games Store rozdaje gry od samego początku. Chociaż gracze mogą przypisać tytuły do kont za darmo, to jednak sama platforma musi zapłacić twórcom i bywa, że są to niemałe kwoty. Z drugiej strony sklep zwłaszcza na początku mocno inwestował w produkcje na wyłączność, by podebrać je nawet czasowo Steam. Teraz Tim Sweeney, szef Epic Games przyznał, że wiele z nich nie było dobrą inwestycją.
Epic Games Store przyjął politykę rozdawania gier, a także przejmowania tytułów na czasową wyłączność, co miało przekonać użytkowników do skorzystania z usług platformy twórców Fortnite. Jak się okazuje płacenie za to, żeby produkcje omijały Steam, było często niekorzystne i nieopłacalne. Dyrektor generalny Epic Games, Tim Sweeney powiedział, iż takie działanie nie zawsze przynosiło sukcesy.
Tim Sweeney przyznał, że wiele gier na wyłączność, które pojawiły się w Epic Games Store było nieopłacalnych.
"Włożyliśmy dużo pieniędzy w ekskluzywne gry. Kilka inwestycji było bardzo dobrych, aczkolwiek wiele z nich okazało się nieopłacalnych" - powiedział Sweeney w niedawnym wywiadzie dla serwisu PC Gamer.
Nie wszystkie pomysły Epic były nietrafione, a sukces odniosły bezpłatne gry, które pojawiają się w Epic Games Store regularnie w każdy czwartek. Zdaniem CEO ta inwestycja jest bardziej opłacalna niż reklamowanie się na Facebooku czy Google.
"Rozdawanie darmowych gier wydaje się sprzeczne z intuicją i strategią, ale wydajemy pieniądze, by pozyskać użytkowników" - powiedział Sweeney.
Warto wspomnieć, że za tydzień do odebrania będzie The Callisto Protocol.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Gry na wyłączność były dla Epic Games Store nieopłacalne - uważa Tim Sweeney