Czy upscaling uratuje zabytkową kartę graficzną? GTX 660 kontra rok 2025

Czy upscaling uratuje zabytkową kartę graficzną? GTX 660 kontra rok 2025

Wielu graczy zastanawia się, czy starsze podzespoły mogą nadal znaleźć zastosowanie w nowoczesnych grach – zwłaszcza przy wsparciu nowych technologii, takich jak upscaling. Pewien entuzjasta sprzętu komputerowego postanowił to sprawdzić, sięgając po prawdziwego dinozaura z 2012 roku – kartę Nvidia GeForce GTX 660, opartą na architekturze Kepler.

Kanał GCS Hardware na YouTube opublikował film, w którym testuje działanie tej wysłużonej karty w popularnych grach, z wykorzystaniem lub bez nowoczesnych technologii upscalingu – takich jak AMD FidelityFX Super Resolution (FSR) oraz Intel XeSS. Wnioski? Choć idea ratowania leciwego sprzętu przez upscaling może brzmieć kusząco, realne wyniki są dalekie od obietnic marketingowych producentów.

GTX 660 – legenda sprzed lat

Na wstępie warto przypomnieć, czym właściwie jest GeForce GTX 660. To średniopółkowa karta graficzna z czasów świetności architektury Kepler, zaprezentowana w 2012 roku. Bazuje na rdzeniu GK106, wykonanym w 28-nanometrowym procesie technologicznym TSMC. Wyposażona jest w 960 jednostek cieniujących, 80 jednostek teksturujących, 24 jednostki renderujące, 2 GB pamięci GDDR5 na 192-bitowej magistrali i TDP rzędu 140 W. Dla dzisiejszych gier to prawdziwy relikt przeszłości – ale czy zupełnie bezużyteczny?

Cztery gry, cztery próby – czy FSR pomoże?

GCS Hardware przeprowadził testy w czterech popularnych tytułach: Counter-Strike 2, Grand Theft Auto V, Doom 2016 i Cyberpunk 2077. Tylko dwie z nich wspierały FSR lub inne formy skalowania – i to właśnie tam YouTuber próbował ratować wydajność.

Counter-Strike 2 – mały sukces bez FSR

Najlepsze wyniki karta uzyskała w Counter-Strike 2, gdzie przy ustawieniach 1080p i najniższych detalach osiągała 80–90 FPS. Próba uruchomienia FSR w trybach „zrównoważonym” i „wydajnościowym” nie przyniosła jednak żadnych wymiernych korzyści. Pomimo renderowania w niższej rozdzielczości wewnętrznej, liczba klatek na sekundę pozostała praktycznie taka sama.

Cyberpunk 2077 – technologiczna przepaść

Zupełnym przeciwieństwem był Cyberpunk 2077, który okazał się zbyt wymagający nawet dla wspomaganego FSR GTX-a 660. Na natywnych ustawieniach 1080p i minimalnych detalach karta osiągała 10–15 FPS. Włączenie FSR 2.1 (tryb „wydajność”) co prawda zwiększyło klatki do około 20 FPS, ale ostatecznie spowodowało błędy graficzne i czarny ekran. Próba użycia XeSS zakończyła się jeszcze gorzej – zaledwie 1 FPS, a FSR 3.1 zawiesiło grę.

Przestarzała architektura i bariery techniczne

Dlaczego GTX 660 nie potrafi wykorzystać nowoczesnych skalowalnych technologii?

  • Brak natywnej obsługi FP16 (półprecyzyjnych obliczeń) – mimo że Kepler może przechowywać wartości FP16, każda operacja jest przekształcana do FP32, co drastycznie zmniejsza wydajność upscalingu.

  • Shader Model 5.1 – to za mało dla XeSS, który wymaga Shader Model 6.4.

  • Minimalne wymagania FSR – AMD zaleca GPU klasy co najmniej GTX 10xx do sensownego wykorzystania FSR 2.x i 3.x.

  • Brak sprzętowego wsparcia – upscaling to zadanie intensywne obliczeniowo, a GTX 660 nie dysponuje wystarczającą mocą do przetwarzania skalowanego obrazu w czasie rzeczywistym.

FSR działa, ale nie czyni cudów

W teorii, technologie upscalingu, takie jak FSR 2.1, FSR 3.1 czy XeSS, zostały zaprojektowane z myślą o szerokiej zgodności sprzętowej – nawet z kartami sprzed kilku generacji. W praktyce jednak wymagają minimalnego poziomu wydajności, który GTX 660 po prostu nie jest w stanie osiągnąć. W trybie awaryjnym (backup FP32) FSR działa zbyt wolno, aby zapewnić płynność – a próba uruchomienia upscalingu często powoduje zawieszenia gier lub artefakty graficzne.

Wniosek: legenda do muzeum, nie do gier

GeForce GTX 660 to kawał historii komputerowej. W swoim czasie była to karta wydajna, popularna i chętnie wybierana przez graczy. Ale rok 2025 to już zupełnie inne realia. Nawet najnowsze osiągnięcia technologii graficznych nie są w stanie tchnąć w nią nowego życia w sposób użyteczny. Upscaling nie zastąpi szeroko pojętej mocy obliczeniowej, której w tym przypadku zwyczajnie brakuje.

Jeśli więc ktoś liczy, że „magiczny FSR” tchnie nowe życie w kartę za kiladziesiąt złotych – ten eksperyment jasno pokazuje, że nie ma co liczyć na cuda.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Czy upscaling uratuje zabytkową kartę graficzną? GTX 660 kontra rok 2025

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł