Poprzednie przenośne konsole Nintendo, czyli DS i 3DS, cieszyły się ogromną sławą na tzw. scenie homebrew, ze względu na możliwości jakie oferowały po wgraniu pirackiego oprogramowania. Ich los może wkrótce podzielić Switch, jeśli wierzyć najnowszym doniesieniom.
Wielu użytkowników może obecnie być zawiedzionych, że na najnowszym urządzeniu firmy z Kioto nie skorzystamy na przykład z Netflixa i chcą wziąć sprawy w swoje ręce. Użytkownik Twittera, niejaki @derrekr6, który określa się mianem entuzjasty odkrywania luk w zabezpieczeniach właśnie pochwalił się na mediach społecznościowych, że dostał się do jądra systemu operacyjnego. Wiarygodności temu doniesieniu dodaje fakt, że wiadomość podchwycił jeden z najbardziej znanych deweloperów sceny homebrew, @smealum. Oczywiście nie oznacza to, że dzięki wejście w posiadanie tego elementu systemu operacyjnego przełoży się na natychmiastowe złamanie urządzenia.
we got the kernel.@qlutoo @ylws8#NintendoSwitch #Haxx
— derrek (@derrekr6) July 9, 2017
Tweet, w którym entuzjasta odkrywania luk w zabezpieczeniach chwali się swoim dokonaniem
Niemniej jednak jest to zazwyczaj pierwszy krok wiodący właśnie do tego. Cała akcja jest dowodem na to, że Switch będzie ostatecznie złamany, a sam fakt będzie jedynie kwestią czasu. Najnowsza konsolę Nintendo będzie można wykorzystać także do innych celów, w tym prawdopodobnie emulacji innych konsol, czy też zapewnić sobie "nieoficjalną" kompatybilność wsteczną. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że równie dobrze @derrekr6 mógłby zgłosić się do Nintendo, które jest niezwykle skore do wynagradzania osób, którym udało się uwidocznić luki w zabezpieczeniach ich konsol (Japończycy są w stanie zapłacić nawet 20 tys. USD). Niewątpliwie japońska korporacja od tej pory będzie czujniej przyglądać się temu, co się dzieje w kwestii hackowania Switcha.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Hackerzy są o włos od złamania Nintendo Switch - wykonali już pierwszy krok