Amerykańskie studia filmowe, zrzeszone w potężnym stowarzyszeniu Motion Picture Association (MPA), wezwały Unię Europejską do podjęcia zdecydowanych działań w walce z piractwem internetowym.
Na wniosek Komisji Europejskiej, organizacja przedstawiła propozycje konkretnych rozwiązań technicznych i prawnych, które – jej zdaniem – mogłyby znacząco ograniczyć skalę tego zjawiska w Europie. Główne postulaty MPA obejmują wprowadzenie automatycznego i natychmiastowego blokowania pirackich stron internetowych oraz przyznanie właścicielom praw autorskich uprawnień do samodzielnego dodawania nielegalnych serwisów do rejestrów blokad.
System blokowania w czasie rzeczywistym
MPA podkreśla, że obecne mechanizmy reagowania na naruszenia praw autorskich są zbyt wolne i nieskuteczne, szczególnie w przypadku nielegalnych transmisji na żywo – takich jak mecze sportowe, które tracą wartość już po kilkudziesięciu minutach.
Stowarzyszenie proponuje utworzenie zintegrowanego systemu rejestru domen naruszających prawa autorskie, do którego właściciele treści mogliby dodawać witryny w trybie natychmiastowym. Blokada tych domen miałaby być automatycznie egzekwowana przez dostawców usług internetowych, bez długotrwałych procedur sądowych.
Takie rozwiązania – jak twierdzi MPA – funkcjonują już z powodzeniem m.in. w Włoszech, Grecji i Portugalii, gdzie wdrożono systemy typu „Piracy Shield”. Szczególnie we Włoszech nowa platforma, uruchomiona na początku 2024 roku, umożliwia błyskawiczne blokowanie pirackich transmisji sportowych.
Rola usług VPN, CDN i wyszukiwarek
Amerykańscy filmowcy apelują również o aktywną współpracę ze strony dostawców usług VPN, sieci CDN oraz wyszukiwarek internetowych. Ich zdaniem podmioty takie jak Cloudflare, które pełnią funkcję pośredników w przesyłaniu danych, powinny współdziałać z właścicielami praw i wspierać ich w identyfikowaniu operatorów nielegalnych serwisów.
MPA rekomenduje, by unijne przepisy nałożyły na te firmy obowiązek stosowania zasady „Know Your Business Customer” (KYBC), która zobowiązuje do weryfikacji klientów korzystających z infrastruktury cyfrowej. Obecnie KYBC obejmuje jedynie internetowe platformy handlowe – MPA postuluje jej rozszerzenie na firmy technologiczne umożliwiające hosting i przekazywanie danych.
Prawo istnieje, ale nie działa wszędzie
MPA przyznaje, że UE posiada dość dobrze skonstruowane ramy prawne do walki z piractwem – jednak problemem jest ich nierównomierne wdrażanie w krajach członkowskich. Przykładem są Niemcy, gdzie procedura blokowania nielegalnych stron jest – zdaniem organizacji – zbyt skomplikowana i kosztowna. Wymaga m.in. jednoznacznego zidentyfikowania operatora danej witryny przed wszczęciem procesu blokady.
Jeszcze gorzej (według MPA) sytuacja wygląda w takich państwach jak Polska i Bułgaria, gdzie – jak alarmuje MPA – rekomendowane przez Komisję Europejską mechanizmy prawne w ogóle nie zostały wprowadzone. W efekcie pirackie serwisy mogą tam działać praktycznie bezkarnie.
Kim jest MPA?
Motion Picture Association to organizacja reprezentująca interesy największych hollywoodzkich studiów filmowych – Paramount Pictures, Sony Pictures, Universal Pictures, Walt Disney Studios, Warner Bros. oraz Netflix. Poza działalnością w USA, MPA prowadzi szeroko zakrojone działania lobbingowe na całym świecie, promując surowsze regulacje dotyczące ochrony własności intelektualnej i zwalczania piractwa cyfrowego.
To właśnie MPA odegrała kluczową rolę w zamknięciu platformy Fmovies – jednej z największych pirackich sieci streamingowych na świecie, która przestała działać w sierpniu 2024 roku.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Hollywood skarży się na polskie piractwo. Chcą dowolnie zamykać strony w Europie