Najnowsza linia smartfonów Huawei Mate 70 została oficjalnie zaprezentowana, a wśród reklamowanych funkcji znajdują się technologie, które mają zapewnić użytkownikom wyjątkowe doświadczenia. Jednak reakcje klientów wskazują, że seria wcale nie jest taka przełomowa i może napotkać poważne wyzwania na rynku, szczególnie w końcówce 2024 roku.
Raporty branżowe, w tym prognozy TechInsights, sugerują, że Mate 70 może nie osiągnąć poziomu sprzedaży poprzednika - Mate 60. Przewidywana sprzedaż najnowszego flagowca w czwartym kwartale tego roku to zaledwie 3 miliony sztuk, co odpowiada jedynie 22% całkowitej sprzedaży smartfonów Huawei w tym okresie.
Premiera Huawei Mate 70 jest znacznie gorsza niż Mate 60, za to napędza sprzedaż konkurencyjnego Honor Magic 7.
Dlaczego Mate 70 ma trudności?
Eksperci wskazują, że problemem Huawei nie jest ograniczona podaż urządzeń, lecz spadek zainteresowania konsumentów nowymi smartfonami. Seria Mate 60 miała wyjątkowy moment premiery – powrót Huawei na rynek 5G po sankcjach USA wywołał ogromny entuzjazm. Wówczas powrót procesorów Kirin 5G postrzegano jako przełom technologiczny. Mimo to, Mate 60 sprzedał się dotychczas w 12-13 milionach egzemplarzy, co i tak jest wynikiem poniżej początkowych szacunków 15-16 milionów. Tymczasem Huawei Mate 70 debiutuje w bardziej konkurencyjnym i stabilnym otoczeniu rynkowym, przez co sprzedaż może być dużo niższa. Oczekiwania wobec nowych modeli są wyższe, a konsumenci zauważają, że różnice między nową linią a poprzednią generacją nie są wystarczająco znaczące. Szczególnie krytykowany jest procesor Kirin 9020, który według analityków nie zapewnia przewagi konkurencyjnej w porównaniu z innymi czołowymi układami na rynku.
Mate 70 już teraz zebrał ponad 3 miliony rezerwacji w ramach przedsprzedaży, ale niektórzy sugerują, że gigant technologiczny może sprzedawać tylko te modele, które zostały już zarezerwowane przez konsumentów. Być może nie będzie żadnej dodatkowej sprzedaży serii Huawei Mate 70, poza dostarczeniem zarezerwowanych telefonów.
Huawei planuje również globalny debiut serii Mate 70, jednak należy pamiętać, że firma przeniosła się na własny system HarmonyOS i nie ma dostępu do usług Google, przez co sprzedaż na Zachodzie będzie z pewnością marginalna. Warto przypomnieć, że seria Mate 60 nie została wprowadzona globalnie.
Honor Magic 7 i „pozytywna konkurencja”
W tle premiery Mate 70 toczy się ciekawa rywalizacja z innym chińskim gigantem – firmą Honor, dawną podmarką Huawei, która została wydzielona w celu uniknięcia amerykańskich sankcji. Dyrektor generalny Honoru, Zhao Ming, zauważył, że premiera Huawei Mate 70 miała pozytywny wpływ na sprzedaż smartfonów Honor Magic 7. W wywiadzie Zhao określił rywalizację z Huawei jako „przyjazną bitwę”, która może przynieść korzyści konsumentom. Zhao odniósł się również do komentarzy CEO Huawei, Yu Chengdonga, na temat plagiatu, podkreślając, że rozwój technologiczny to proces otwarty, w którym wszyscy producenci uczą się od siebie nawzajem. Dodał, że taka współzawodnictwo napędza innowacje i pozwala lepiej odpowiadać na potrzeby użytkowników.
Huawei kontra Honor: co wybiorą konsumenci?
Obie linie – Huawei Mate 70 i Honor Magic 7 – to smartfony najwyższej klasy, jednak wcale nie są sobie równe, choć niektórzy twierdzą, że to pod wieloma względami bliźniacze konstrukcje. Już od dłuższego czasu jasno widać, że Honor dostarcza świetne aparaty, z czego kiedyś tak słynęły (i nadal słyną) flagowce Huawei, nie ustępując niczym w jakości wykonania i funkcjonalności. W przeciwieństwie jednak do konkurenta, Honor nie ma zablokowanego dostępu do topowych procesorów, ani usług Google, co sprawia, że na Zachodzie jest to rozsądniejszy wybór niż Huawei.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Huawei wygryziony. Nowy flagowiec raczej nie osiągnie wyniku poprzednika