HP wygrało. Nie zapłaci ani grosza odszkodowania i dalej może blokować drukarki

Firma HP po raz kolejny uniknęła konieczności wypłaty odszkodowań użytkownikom, których drukarki przestały działać po wykryciu nieoryginalnych wkładów atramentowych i tonerów. Pozew zbiorowy, wniesiony przeciwko korporacji przez niezadowolonych konsumentów, zakończył się wyrokiem korzystnym dla producenta. Choć HP nie przyznało się do winy, firma zgodziła się na wprowadzenie zmian w polityce aktualizacji oprogramowania swoich urządzeń.

Zgodnie z wyrokiem sądu, HP nie musi wypłacać poszkodowanym żadnych odszkodowań, a jednocześnie nie nałożono na firmę zakazu blokowania drukarek używających nieautoryzowanych wkładów. Oznacza to, że kontrowersyjna praktyka może być kontynuowana. W odpowiedzi na zarzuty HP zadeklarowało jedynie, że przyszłe aktualizacje oprogramowania będą opcjonalne, co daje użytkownikom możliwość wyboru ich instalacji.

Tło sprawy: blokowanie drukarek

HP od lat stosuje mechanizm Dynamic Security, który automatycznie blokuje drukarki w przypadku wykrycia zamienników tuszy i tonerów. Ta polityka spotkała się z krytyką zarówno użytkowników indywidualnych, jak i firm korzystających z urządzeń HP. W pozwie zbiorowym uczestniczyły m.in. Mobile Emergency Housing Corp (MEHC) oraz Performance Automotive.

MEHC, organizacja zapewniająca schronienie ofiarom klęsk żywiołowych, zakupiła drukarkę HP Color LaserJet Pro M254 w 2019 roku. W 2020 roku firma zaczęła używać tańszych, kompatybilnych wkładów Greensky, ale wkrótce po tym drukarka automatycznie pobrała aktualizację oprogramowania, która uniemożliwiła ich stosowanie. Podobna sytuacja spotkała firmę Performance Automotive, która po zakupie drukarki HP Color LaserJet Pro MFP M281fdw w 2018 roku doświadczyła blokady po automatycznej aktualizacji oprogramowania.

HP: "Nie chcemy nierentownych klientów"

Stanowisko HP wobec kwestii blokowania nieoryginalnych wkładów jest jasne. Dyrektor generalny firmy, Enrique Lores, wprost przyznał, że użytkownicy korzystający z zamienników są dla HP "złą inwestycją". Korporacja otwarcie deklaruje, że zarabia nie na samych drukarkach, lecz na materiałach eksploatacyjnych, dlatego zamierza ograniczać liczbę klientów, którzy nie generują dla niej zysków.

„Za każdym razem, gdy klient kupuje drukarkę, jest to dla nas inwestycja” – powiedział Lores w rozmowie z The Register. „Chcemy, aby nasi klienci byli rentowni. W przeciwnym razie nie są dla nas atrakcyjni.”

Co dalej?

HP zapowiedziało, że w ramach ugody umożliwi użytkownikom decyzję o instalacji aktualizacji blokujących nieoryginalne wkłady. Jednak brak sankcji finansowych dla HP może skłonić innych producentów drukarek do wdrażania podobnych strategii.