Huawei inwestuje 2 miliardy dolarów w bezpieczeństwo, by naprawić wizerunek

Huawei ma poważne problemy na całym świecie. Początkowo USA oskarżyły koncern o szpiegostwo na rzecz Chin, choć nie przedstawiono żadnych konkretnych dowodów. Następnie lawinowo do tej nagonki dołączały kolejne kraje jak Australia, Anglia, Nowa Zelandia, Niemcy, Czechy, Japonia oraz wiele innych. W USA rekomenduje się nie korzystać ze smartfonów Huawei, które są zakazane wśród pracowników państwowych, a inne kraje rezygnują z infrastruktury telekomunikacyjnej zbudowanej o sprzęt chińskiej firmy. Jest to o tyle dotkliwe, że Huawei liczyło na ogromne zamówienia związane z wprowadzaniem sieci 5G. W niektórych krajach pojawiają się głosy sprzeciwu. Niemcy po rewizji swojego stanowiska oświadczyły, że tak naprawdę nie ma żadnych dowodów na nieuczciwe działania Huawei i nie można skreślać firmy na podstawie pogłosek.

Czy działania Huawei mające naprawić ich (możliwe nawet, że niesłusznie) nadszarpnięty wizerunek mają sens w obliczu tak silnego przeciwnika jak USA?

Cała sytuacja wywołana jest chińskimi przepisami, które nakazują obywatelom i firmom współpracę w zakresie przekazywania informacji na każde wezwanie odpowiednich służb. Na tej podstawie oraz w obliczu plotek o powiązaniach Huawei z chińskim rządem, wysnuto teorię o szpiegostwie firmy. Huawei jest jednak zdeterminowane, by udowodnić, że wszelkie oskarżenia dotyczące bezpieczeństwa ich sieci to totalna bzdura. Pierwszym krokiem w walce z globalnym zaniepokojeniem w tej kwestii jest rozwój laboratoriów badawczych oraz zatrudnienie większej ilości wykwalifikowanych pracowników. Chińska firma oświadczyła podczas konferencji prasowej, że planuje zainwestować około 2 miliardów dolarów w ciągu 5 lat tylko i wyłącznie w cyberbezpieczeństwo.

Głównym zmartwieniem Huawei jest wprowadzony w wielu krajach zakaz używania och technologii oraz eliminację sprzętu chińczyków z rynku telekomunikacyjnego. Huawei podkreśla, że nikt nie przedstawił żadnych dowodów publicznie, a bez nich firma nie ma innego wyjścia jak tylko stanowczo sprzeciwiać się bezpodstawnym oskarżeniom. Chiński gigant nie schodzi  nagłówków gazet, wliczając w to nawet niedawne zatrzymanie jednego z dyrektorów. Na chwilę obecną to Ameryka jest największym wrogiem Huawei. Kraj ten sugeruje wszystkim swoim sojusznikom zaprzestanie korzystanie z usług chińskiej firmy. Nieoficjalnie mówi się nawet, że rząd USA zezwolił na połączenie T-Mobile i Sprint, pod warunkiem, że ich firmy nadrzędne Deutsche Telekom i SoftBank przestaną korzystać ze sprzętu Huawei.