Huawei ma w planach smartfon z poczwórnym aparatem i 10x zoomem optycznym

Huawei zaliczyło bardzo udany rok, cementując swoją pozycję na rynku smartfonów jako jednego z największych producentów. Jest to w dużej mierze zasługa flagowych modeli chińskiej firmy, które wyróżniały się świetnymi możliwościami fotograficznymi, ustanawiając nowe standardy w tym aspekcie. Huawei nie zamierza jednak spoczywać na laurach i już ma bardzo ambitne plany na przyszły rok. Wiemy, że przedsiębiorstwo szykuje składany smartfon, który rywalizować ma z podobnym urządzeniem od Samsunga. Poza tym, wspomina też o wsparciu dla technologii 5G, a w najnowszym wywiadzie Walter Ji, szef Huawei w Europie, zdradził, że w 2019 roku doczekamy się z ich strony flagowca z niezwykle imponującym aparatem, który jeszcze bardziej podniesie poprzeczkę dla konkurencji. Trzeba przyznać, że pierwsze ujawnione szczegóły na jego temat wyglądają niezwykle obiecująco.

Szef Huawei w Europie, zdradził, że w 2019 roku doczekamy się z ich strony flagowca z niezwykle imponującym aparatem, który jeszcze bardziej podniesie poprzeczkę dla konkurencji.

Walter Ji zapewnił, że jednym z priorytetów chińskiego producenta smartfonów jest usprawnienie możliwości w zakresie mobilnej fotografii, dlatego też ich przyszłorocznych flagowiec otrzyma nie tylko aparat główny z czterema sensorami, ale firma planuje dodać również 10x zoom optyczny, co niewątpliwie pozwoli nam wykonywać lepsze zdjęcia za pomocą telefonu, bez konieczności sięgania po dedykowane aparaty, nawet w bardziej wymagających sytuacjach. Przedstawiciel Huawei nie zdradził jednak, w jaki sposób zamierzają tego dokonać, ale warto przypomnieć, że już Mate 20 Pro oferuje 5x zoom optyczny. Dowiedzieliśmy się także, że w odróżnieniu od samsungowego, składany smartfon Huawei będzie wspierał łączność 5G. Ji zapewnił, że technologia ta drastycznie przyspieszy prędkości sieci i dostępna będzie dla użytkowników niemal natychmiast, bez żadnego opóźnienia. Niemniej jednak, zauważa też trudności, jakie stoją przed 5G, np. w ramach implementacji w Europie.

Huawei zdaje sobie sprawę, że dostarczenie wsparcia 5G w Europie początkowo może być problematyczne, co wynika z odmiennych częstotliwości tej sieci i wymaga ciężkiej pracy inżynierów, którzy musza zaprojektować anteny i modemy. Co więcej, potrzeba będzie czasu, by 5G całkowicie zastąpiło 3G i 4G, a ogólnokrajowe ekspansje zajmą więcej czasu niż może się wydawać.  Nie dotyczy to jednak tylko Europy, ponieważ wejście na rynek 5G będzie zapewne bardzo powolne na całym świecie i najpewniej omijać będzie budżetowe modele, gdyż ich niska wydajność sprawiałaby, że użytkownicy mogliby niekorzystnie oceniać przez ich pryzmat nową technologię łączności (nie wspominając o kosztach implementacji modemów itp.). Przy okazji dowiedzieliśmy się także, że z perspektywy Huawei, program Android One nie wydaje się atrakcyjny, a firma zdaje się w ogóle odchodzić od najtańszych słuchawek, pozostawiając budżetowy segment swojej marce Honor.