Huawei ma własne OS na wypadek zakazu korzystania z Androida i Windowsa

Wciąż nie widać końca konfliktu pomiędzy amerykańskim rządem a firmą Huawei. Co więcej Stany Zjednoczone nieustannie oskarżają chińskiego giganta o szpiegowanie na rzecz rządu w Pekinie (głównie za pomocą wykorzystania infrastruktury 5G od tego producenta), a napięcie pomiędzy obiema stronami zdaje się w ostatnim czasie tylko rosnąć, co najmniej od końca 2018 roku, kiedy to aresztowano dyrektor finansową Huawei, Meng Wanzhou, która tak się składa, jest także córką założyciela tego przedsiębiorstwa, Rena Zhengfei. Popularny producent smartfonów wciąż nie może sprzedawać swoich telefonów w USA, a jego sytuacja może jeszcze się pogorszyć, dlatego nie zamierza przyglądać się temu z założonymi rękoma i jak wynika z najnowszych doniesień, przygotował już nawet własne systemy operacyjne dedykowany swoim urządzeniom mobilnym i laptopm, na wypadek gdyby zmuszony był zrezygnować z Androida i Windowsa.

Huawei przygotowało własne systemy operacyjne dedykowany swoim urządzeniom mobilnym i laptopm, na wypadek gdyby zmuszony był zrezygnować z Androida i Windowsa.

Zdaniem wielu ekspertów, kolejnym etapem eskalacji konfliktu pomiędzy USA a Huawei może być odgórny zakaz biznesowej współpracy amerykańskich firm z chińskim przedsiębiorstwem, podobnie jak to miało miejsce z ZTE w ubiegłym roku, co okazało się bardzo bolesnym ciosem dla tej firmy. Jeśli więc Huawei objęte będzie podobnym banem, to wygląda na to, że będzie na to lepiej przygotowane od rodzimego rywala. Przedsiębiorstwo pracowało nad własne systemem operacyjnym, który zastąpić może Androida od 2012 roku, kiedy to amerykański rząd rozpoczął śledztwo w jego sprawie oraz ZTE, a tak przynajmniej podaje gazeta South China Morning Post. Doniesienia na temat tego OS pojawiały się także w 2016 roku, a teraz prace nad nim zostały zakończone. „Przygotowaliśmy własne systemy operacyjne, na wypadek gdyby okazało się, że nie możemy korzystać z tych systemów [Android i Windows], tak więc będziemy gotowi na taką ewentualność i mamy plan B” - stwierdził szef mobilnego działu Huawei, Richard Yu Chengdong, w wywiadzie udzielonym niemieckiej gazecie Die Welt.

Zakaz korzystania przez Huawei z Androida i Windowsa wydaje się być ekstremalnym posunięciem ze strony USA, ale rząd w Waszyngtonie jest bardzo zdeterminowany w tej sprawie i ostatnio dość sugestywnie zasugerował swoim sojusznikom, by ci zrezygnowali z implementacji infrastruktury 5G w swoich krajach, grożąc nawet Niemcom, że w innym wypadku ograniczą im informacje wywiadowcze. O ile w przypadku smartfonów Huawei może uniezależnić się od amerykańskich dostawców, tak już z laptopami nie będzie to takie proste, ponieważ te nie tylko pracują pod kontrolą systemu Windows, to jeszcze napędzane są procesorami Intel, a trudno tu o sensowny zamiennik spoza USA. Firma liczy jednak na to, że uda się uniknąć najgorszego scenariusza. „W pełni wspieramy naszych partnerów i ich systemu operacyjny - kochamy je i nasi klienci je kochają. Android i Windows zawsze pozostaną naszym pierwszym wyborem” - wyznał rzecznik firmy.