Huawei zdradza ile pieniędzy stracił na składanym Mate Xs

Huawei to kolejny producent zaraz po Samsungu i Motoroli mający w swojej ofercie składany smartfon. Po wielu miesiącach oczekiwań pierwszy telefon trafił na rynek, aczkolwiek nie brak opinii, że cena, jaką za urządzenie życzy sobie chińskie przedsiębiorstwo jest zbyt wysoka i raczej nie ma co się temu dziwić, ponieważ wynosi ona około 9-10 tysięcy złotych. Jest to więc kwota dla niektórych osób stanowiąca barierę nie do przebicia natomiast wydaje się, że Mate X trafia obecnie wyłącznie do małej grupy odbiorców. Z pewnością startu składanej propozycji Huawei nie ułatwiły jej przedpremierowe problemy ze zginanymi elementami czy wytrzymałością wyświetlacza, która nawet teraz podobnie jak w przypadku Samsunga Galaxy Fold spędza sen z powiek właścicielom. Kilka miesięcy temu Chińczycy przedstawili raport potwierdzający miesięczną sprzedaż tego urządzenia na poziomie 100000 egzemplarzy i wówczas nie był to wcale taki zły rezultat. Warto też przypomnieć o dostępności drugiego usprawnionego modelu Mate Xs niebędącego ogromną ewolucją, niosącą tylko drobne poprawki.

Składany Mate Xs nie jest najbardziej pożądanym smartfonem na świecie. Huawei stracił na nim przeszło 60 milionów dolarów.

Przede wszystkim zastosowano tutaj procesor Kirin 990 5G, poprawiony zawias czy lepszy system chłodzenia z kolei pozostałe elementy smartfona takie jak ekran oraz aparaty pozostały identyczne. Nowsze wydanie wyposażono w dwuwarstwową strukturę z dodatkową warstwą wzmacniającą składany panel OLED. Cena telefonu z pamięcią 8/512GB wynosi 2499 euro. Niestety dla Huawei, Mate Xs nie jest hitem sprzedaży co potwierdza CEO Huawei, Richard Yu. Przyznał on, iż firma straciła na zginanym urządzeniu przeszło 60 milionów dolarów. Okazuje się, iż nawet przy cenie 2400 dolarów koszta wyprodukowania smartfona oraz dostarczenia go na rynek nadal pozostają wyższe od wygenerowanych zysków. Straty nie są szczególnym zaskoczeniem, ponieważ tak jak wspominaliśmy z racji sporej wartości Mate Xs nie jest najbardziej pożądanym obiektem w sklepach mimo pewnej innowacyjności, jakie z racji swoich możliwości wnosi. Huawei nie zamierza się jednak poddawać i poprzestawać tylko na dwóch reprezentantach składanej serii i już planuje pełnoprawnego następcę Mate X.

Wracając natomiast do Huawei Mate Xs należy zadać sobie pytanie, czy jest szansa poprawy tej niekorzystnej dla producenta sytuacji? Jak twierdzi jego prezes generowanie zarobku na tego typu sprzęcie stanie się realne dopiero, wtedy kiedy uda się obniżyć cenę produkcji wyświetlacza, przy jednoczesnym zachowaniu wartości sklepowej produktu. Oznacza to, że spadki cen składanych telefonów nie nastąpią zbyt szybko, co także może mieć wpływ na ich dalszą ekspansję. Samo Huawei twierdziło, że miną minimum dwa lata, gdy ceny zginanych urządzeń zrównają się z cenami pozostałych dostępnych na rynku smartfonów. Cóż z pewnością do tego czasu w tej kategorii nie będzie brakowało konkurencji ze strony np. Samsunga, który w pocie czoła pracuje nad nowym Galaxy Fold.