Iga Świątek rezygnuje ze współpracy z Xiaomi. W tle wojna w Ukrainie

Jak poinformowała Wyborcza.biz, Iga Świątek zdecydowała się zakończyć współpracę z chińskim gigantem Xiaomi. W tle tej decyzji jest wojna prowadzona przez Rosję w Ukrainie. 

Pierwsza rakieta świata potwierdziła, że nie przedłuży umowy z Xiaomi, która wygasa wraz z końcem marca. Powodem tej decyzji jest fakt, że chiński producent smartfonów nie zdecydował się opuścić rosyjskiego rynku po agresji Rosji, tymczasem polska tenisistka od samego początku mocno wspiera Ukrainę w tym konflikcie. 

Iga Świątek zdecydowała się zakończyć współpracę z chińskim gigantem Xiaomi.

Warto przypomnieć, że na fali pierwszych reakcji, kiedy zachodnie firmy masowo opuszczały Rosję, Xiaomi również ograniczyło swoją działalność w tym kraju, ale ostatecznie zdecydowało się skorzystać z tej sytuacji i po tym, jak z rynku zniknęli dwaj najwięksi gracze, czyli Apple i Samsung, stało się najpopularniejszą marką smartfonów na tym rynku. 

Iga Świątek rozpoczęła współpracę z Xiaomi dwa lata temu, w lutym 2021 roku, a obecnie promuje flagowe modele tego producenta, czyli Xiaomi 13 i 13 Pro. Od samego początku agresji Rosji na Ukrainę, która rozpoczęła się roku temu, 24 lutego, Polka głośno wyraża sprzeciw wobec działań Rosji i wsparcie dla Ukrainy. Tenisistka uznała, że jej współpraca stoi więc w sprzeczności z jej wartościami, stąd też decyzja o zakończeniu współpracy z Xiaomi. 

Wyborcza.biz zwróciła się do zespołu Igi Świątek z pytaniem, czy wie ona o powrocie Xiaomi na rosyjski rynek i jaki ma do tego stosunek. "Iga Świątek współpracowała dotychczas z polskim oddziałem Xiaomi, promując produkty marki wyłącznie w Polsce. Znane jest jej szerokie wsparcie dla Ukrainy i konkretne działania pomocowe oraz jasne stanowisko osobiste przeciwne tej wojnie. Szczegóły współpracy z Xiaomi Polska są objęte poufnością, jednak współpraca ta kończy się wraz z 31 marca tego roku" — poinformował zespół prasowy tenisistki.

To nie pierwszy przypadek, kiedy znany na świecie polski sportowiec nagle kończy współpracę z chińską firmą. W ubiegłym roku na podobny krok zdecydował się bowiem Robert Lewandowski. Od kilku lat w przestrzeni medialnej pojawiały się doniesienia o rzekomej współpracy Huawei z chińskim rządem, a nawet oskarżenia o szpiegostwo na rzecz Pekinu, ale piłkarz zakończył współpracę dopiero po tym, jak pojawiła się informacja, że Huawei pomaga władzom Rosji odpierać ataki cybernetyczne, czemu firma oczywiście zaprzecza.