Podczas konferencji technologicznej Morgan Stanley Technology, Media & Telecom Conference jeden z kluczowych dyrektorów firmy Intel ogłosił, że choć firma dąży do ograniczenia korzystania z usług tajwańskiego giganta TSMC, to w najbliższej przyszłości wciąż będzie zamawiać u niego układy scalone.
Wiceprezes ds. planowania korporacyjnego i relacji inwestorskich w firmie Intel, John Pitzer, podkreślił, że wcześniejsza strategia całkowitego wycofania się z outsourcingu na rzecz własnych zakładów produkcyjnych nie jest już aktualna. „Myślę, że rok temu rozmawialiśmy o próbie jak najszybszego zredukowania [wykorzystania TSMC] do zera, ale to już nie jest strategia” – powiedział Pitzer. „Uważamy, że zawsze dobrze jest mieć przynajmniej część naszych płytek z TSMC. Są świetnym dostawcą. To tworzy zdrową konkurencję między nimi a Intel Foundry.”
Strategia Intel Foundry i produkcja procesorów
Intel dąży do jak największego uniezależnienia się od podwykonawców, rozwijając własne zakłady produkcyjne Intel Foundry. Niemniej jednak firma nadal analizuje, jaka część jej produktów powinna być wytwarzana w fabrykach TSMC. Obecnie około 30% układów scalonych Intela jest produkowanych na zasadzie outsourcingu, ale firma zamierza znacząco obniżyć ten wskaźnik. W tej chwili Intel zleca TSMC produkcję kluczowych komponentów do procesorów Core 200 z serii „Arrow Lake” i „Lunar Lake”, które są następnie składane w zakładach Intela w USA przy użyciu technologii Foveros 3D. Outsourcing ten wiąże się jednak z koniecznością uiszczania wysokich opłat, co obniża marże brutto firmy.
W przyszłości Intel planuje wytwarzać chiplet obliczeniowy procesorów nowej generacji Core 300 „Panther Lake” we własnych zakładach Fab 52 i Fab 62 w Arizonie, wykorzystując zaawansowany proces technologiczny 18A. Oczekuje się, że taka strategia zwiększy marżę brutto i pozwoli Intelowi na większą kontrolę nad produkcją.
Nie wszystkie produkty wrócą do fabryk Intela
Mimo że firma chce ograniczyć outsourcing, nie zamierza całkowicie rezygnować z usług TSMC. Pitzer przyznał, że optymalny poziom współpracy z zewnętrznymi dostawcami wciąż jest przedmiotem analiz. „Nie jestem pewien, jaki jest właściwy poziom [outsourcingu produkcji]” – powiedział. „Czy to 20%? Czy to 15%? Pracujemy nad tym. Ale myślę, że będziemy korzystać z zewnętrznych dostawców dłużej w ramach tej nowej strategii.”
Intel nie zamierza na przykład zlecać produkcji swoich najbardziej zaawansowanych i kosztownych procesorów Xeon – te układy zawsze były i będą produkowane wyłącznie we własnych zakładach firmy. Jednak wciąż istnieje potrzeba korzystania z zewnętrznych dostawców do wytwarzania niektórych komponentów, takich jak kontrolery do komputerów klienckich, które kosztują 10–15 dolarów za sztukę.
Dlaczego Intel nadal potrzebuje TSMC?
Niektóre układy scalone, na przykład kontrolery, korzystają z technologii, których Intel obecnie nie posiada w swoim portfolio. Jego starsze procesy 14 nm i 22 nm były projektowane głównie z myślą o produkcji procesorów i wykorzystują zastrzeżoną własność intelektualną. To oznacza, że outsourcing produkcji takich układów do TSMC i innych fabryk jest wciąż najbardziej efektywnym rozwiązaniem. Pomimo ambitnych planów Intel pozostaje więc zależny od tajwańskiego partnera, choć w dłuższej perspektywie będzie dążyć do stopniowego ograniczania tej współpracy.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Intel komentuje potencjalne odejście od TSMC. Proces 18A wywoła spore zmiany