Intel chce pogrzebać 18A. Ryzykują miliardy strat

Intel chce pogrzebać 18A. Ryzykują miliardy strat

Nowy CEO Intela, Lip-Bu Tan, może doprowadzić do jednej z najbardziej kontrowersyjnych decyzji w historii firmy: porzucenia wartej miliardy dolarów technologii produkcji układów scalonych w procesie 18A (1,8 nm), zanim ta na dobre została wdrożona. Zamiast tego Intel ma skupić się bezpośrednio na ambitniejszej architekturze 14A (1,4 nm). Gra toczy się o wysoką stawkę – i o przyszłość firmy na rynku półprzewodników.

Zgodnie z ustaleniami agencji Reuters, Lip-Bu Tan, który objął stanowisko CEO Intela na początku 2025 roku, nie zamierza kontynuować kursu obranego przez swojego poprzednika, Patricka Gelsingera. Tan chce zrezygnować z dalszego rozwoju technologii 18A, która oficjalnie zadebiutowała w sierpniu 2024 r., i zamiast tego postawić od razu na bardziej zaawansowany proces 14A (1,4 nm).

Zmiana strategii może oznaczać całkowite odpisanie poniesionych już kosztów rozwoju 18A – szacowanych na miliardy dolarów. Według źródeł zbliżonych do sprawy, takie posunięcie wiązałoby się nie tylko z gigantycznymi stratami finansowymi, ale też z ryzykiem utraty wiarygodności technologicznej w oczach partnerów i inwestorów.

Technologia, która nigdy nie zaistniała

Mimo hucznych zapowiedzi i medialnej premiery, proces technologiczny 18A nigdy nie został wdrożony na masową skalę. Ani Intel, ani żaden inny producent półprzewodników na świecie nie osiągnął realnie poziomu 1,8 nm. Nawet TSMC – lider branży – wciąż operuje na poziomie 3 nm i dopiero przygotowuje się do przejścia na 2 nm.

W praktyce więc 18A to technologia „na papierze”. Została rozwinięta i przetestowana, ale bez finalnych klientów i zastosowań komercyjnych. Wielcy gracze, tacy jak Apple, AMD, Nvidia czy Qualcomm, konsekwentnie zlecają produkcję układów firmie TSMC – co stanowi poważny cios w ambicje Intela.

CEO, który stawia na odważne cięcia

Lip-Bu Tan znany jest ze swojego pragmatyzmu i bezwzględnych działań restrukturyzacyjnych. Od razu po przejęciu sterów w Intelu rozpoczął redukcje kosztów i zwolnienia. W świetle rekordowej straty netto firmy w 2024 roku (18,8 mld USD), była to reakcja oczekiwana, choć bolesna.

Według Reutersa, Tan uważa technologię 18A za nieatrakcyjną dla nowych klientów, a dalsze inwestowanie w nią – za mało racjonalne. Źródła podają, że na najbliższym posiedzeniu zarządu (planowanym na lipiec, lub – w zależności od decyzji – jesień), Intel ma podjąć decyzję o ewentualnym zakończeniu prac nad 18A oraz jego odmianą 18A-P.

Cisza z centrali – i marketingowy szum

Intel odmówił komentarza w sprawie doniesień, określając je jako „spekulacje rynkowe”. Zaznaczono jedynie, że Intel pozostaje głównym odbiorcą swoich własnych układów opartych na 18A – co jednak nie potwierdza ich szerokiego zastosowania.

Co więcej, według jednego ze źródeł, firma już rozpoczęła wewnętrzne analizy w zakresie wycofania się z aktywnego promowania 18A wobec zewnętrznych klientów. Strategia obejmuje także ograniczenie działań marketingowych związanych z tą technologią.

Kolejna bitwa na nanometry

W nomenklaturze Intela nazwy takie jak 18A, 14A czy Intel 7 mają znaczenie bardziej marketingowe niż techniczne – i różnią się od oznaczeń stosowanych przez TSMC czy Samsunga. Niemniej jednak ich celem jest pozycjonowanie Intela jako lidera technologicznego, zdolnego konkurować z najlepszymi.

Rzeczywistość jednak pokazuje inny obraz: Intel utknął na poziomie 10 nm, który stosuje od lat. Tymczasem konkurencja (na czele z AMD) operuje już na 4 nm, a TSMC pędzi ku 2 nm. To stawia pod znakiem zapytania skuteczność dotychczasowej strategii i sens kontynuowania wyścigu, który Intel wydaje się przegrywać.

Zamówień brak, inwestycje w próżnię

Niepokój budzi także brak realnych zamówień na chipy produkowane w technologii 18A. Pomimo ogromnych nakładów finansowych i promocyjnych, żaden z gigantów technologicznych nie wyraził gotowości do migracji na platformę Intela.

Dodatkowo, ambitny plan rozwijania odlewni półprzewodników (Intel Foundry Services), uruchomiony jeszcze przez Gelsingera w 2022 roku, nie osiągnął zakładanej skali, zrażając potencjalnych klientów brakiem terminowości i ograniczoną dostępnością.

Co dalej z Intelem?

Jeśli zarząd Intela zatwierdzi propozycję Tana, firma stanie przed koniecznością odpisania inwestycji rzędu miliardów dolarów, co może poważnie nadwyrężyć jej i tak już napięty budżet. Analitycy ostrzegają, że potencjalne straty mogą sięgać nawet kilkunastu miliardów, jeśli uwzględnić także koszty operacyjne, roboczogodziny i przestoje infrastruktury.

Mimo to strategia Tana może okazać się słuszna – skupienie się od razu na 1,4 nm może przyspieszyć technologiczne odrodzenie firmy, a zarazem umożliwić zdobycie przewagi nad TSMC i Samsungiem, którzy dopiero testują 2 nm.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Intel chce pogrzebać 18A. Ryzykują miliardy strat

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł