Nowy dyrektor generalny Intela przedstawia (ryzykowną) strategię powrotu na szczyt

Nowy dyrektor generalny Intela przedstawia (ryzykowną) strategię powrotu na szczyt

Nowy dyrektor generalny firmy Intel, Lip-Bu Tan, jasno sygnalizuje, że jest gotów podjąć zdecydowane kroki, by przywrócić amerykańskiemu gigantowi technologicznemu dawną świetność i odzyskać jego przewagę konkurencyjną. W swoim pierwszym oficjalnym liście do pracowników, który został upubliczniony, podkreślił konieczność podejmowania skalkulowanego ryzyka i dynamicznych zmian w firmie.

„W obszarach, w których jesteśmy w tyle za konkurencją, musimy podejmować skalkulowane ryzyko, aby wprowadzać zmiany i wyprzedzać rywali” – napisał Tan. Jego słowa wskazują, że nowy CEO planuje agresywną strategię transformacji, mającą na celu nie tylko wyrównanie szans z konkurencją, ale także odzyskanie pozycji lidera na rynku półprzewodników. Jego nominacja przez zarząd Intela miała na celu wprowadzenie lidera, który potrafi skutecznie generować wartość dla akcjonariuszy. Niepokój wśród niektórych ekspertów budzi jednak obawa, że priorytetem Tana mogą stać się kwestie finansowe kosztem innowacyjności. Sam zainteresowany stara się rozwiać te wątpliwości. „Pod moim przywództwem Intel będzie firmą skoncentrowaną na inżynierii” – zapewnił w swoim liście.

Nowa strategia – podwójna ofensywa

Tan zamierza skupić się na wzmocnieniu obszarów, w których Intel już odnosi sukcesy, a w tych, gdzie firma pozostaje w tyle, chce wdrożyć radykalne zmiany. „Będziemy dążyć do tworzenia najlepszych produktów, uważnie słuchać naszych klientów i brać odpowiedzialność za zobowiązania, które podjęliśmy, aby budować zaufanie” – zadeklarował. Jednym z kluczowych punktów jego strategii jest rozwój działu produkcji chipów Intela. Mimo spekulacji o możliwym wydzieleniu tej działalności, nowy CEO zamierza utrzymać ją w ramach firmy i dalej rozwijać. To kontynuacja śmiałej decyzji poprzedniego dyrektora generalnego, Pata Gelsingera, który postawił sobie za cel konkurowanie z tajwańskim TSMC w zakresie kontraktowej produkcji półprzewodników.

Wyzwania i konkurencja

Intel zmaga się jednak z ogromnymi wyzwaniami. Konkurenci, tacy jak Apple, AMD i Nvidia, skutecznie wykorzystują potencjał tajwańskiego giganta TSMC, który dominuje w segmencie zaawansowanych technologii produkcji układów scalonych. Tymczasem ambitne inwestycje Intela, takie jak rozbudowa fabryk w Ohio, napotykają na przeszkody – otwarcie nowej placówki przesunięto aż do 2030 roku, podczas gdy TSMC planuje wydać 165 miliardów dolarów na budowę sześciu nowych zakładów w Arizonie. Mimo tych trudności Intel nadal wierzy w sukces swojej nadchodzącej technologii 18A, która ma umożliwić produkcję nowoczesnych układów PC już w drugiej połowie bieżącego roku. Wśród pierwszych klientów, którzy zadeklarowali współpracę, znajdują się tacy giganci jak Microsoft, Amazon i Arm.

Cięcia kosztów i obawy o zwolnienia

Choć list Tana ma na celu zmobilizowanie pracowników do działania, eksperci przewidują, że nowy dyrektor generalny może wprowadzić także znaczące zwolnienia. Wcześniej, gdy pełnił funkcję członka zarządu Intela, dochodziło do sporów z Gelsingerem m.in. na temat „nadmiernie rozbudowanej” kadry firmy i potrzeby głębszych redukcji. W efekcie Gelsinger wdrożył ograniczone cięcia, zwalniając około 15% pracowników, ale Tan już wtedy opowiadał się za bardziej radykalnymi krokami.

Teraz, jako CEO, będzie miał pełną kontrolę nad polityką kadrową i nie można wykluczyć, że zdecyduje się na szeroko zakrojone cięcia, aby obniżyć koszty operacyjne i zwiększyć efektywność firmy.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Nowy dyrektor generalny Intela przedstawia (ryzykowną) strategię powrotu na szczyt

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł