Intel odwraca się od open source? „Nie możemy dawać wszystkiego za darmo”


Intel odwraca się od open source? „Nie możemy dawać wszystkiego za darmo”

Intel od dekad uchodzi za jednego z największych korporacyjnych filarów społeczności open source. Wkład firmy obejmuje systemy operacyjne, narzędzia dla deweloperów, sterowniki, kompilatory i platformy obliczeniowe. Wiele z tych projektów stało się fundamentem współczesnej infrastruktury technologicznej. Jednak w ostatnich tygodniach w wewnętrznych i publicznych wypowiedziach kadry zarządzającej pojawiły się sygnały, że podejście Intela do otwartego oprogramowania może ulec poważnej korekcie.

Podczas konferencji prasowej Kevork Kechichian, wiceprezes wykonawczy i dyrektor generalny Data Center Group w Intelu, wprost zakwestionował sens dotychczasowej strategii firmy dotyczącej inwestycji w open source. Kechichian podkreślił, że Intel angażuje się w otwarte projekty w stopniu nieporównywalnym z innymi graczami branży, ale efekty tej pracy często wykorzystywane są przez konkurencję bez realnego zwrotu dla samego Intela.

Według Kechichiana firma musi odnaleźć nową równowagę między ideą otwartości a własnym interesem komercyjnym. Podczas wystąpienia stwierdził, że Intel „nigdy nie porzuci otwartego oprogramowania”, lecz zamierza „wyciągnąć z tego więcej korzyści dla siebie, zamiast pozwalać wszystkim innym na korzystanie z jego inwestycji”.

Słowa te wzbudziły szerokie komentarze w środowisku open source. Wspólnota, przyzwyczajona do bezinteresownego wkładu Intela w rozwój projektów takich jak Linux czy LLVM, odebrała wypowiedź Kechichiana jako sygnał nadchodzącego zwrotu ku bardziej zamkniętemu modelowi współpracy.

Intel tłumaczy: „Nie wycofujemy się z open source, lecz precyzujemy strategię”

W reakcji na burzę w mediach rzecznik Intela wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że firma „pozostaje głęboko zaangażowana w przestrzeń open source”. Podkreślono jednak, że celem na najbliższe lata jest „wyostrzenie” strategii w taki sposób, aby działania Intela były bardziej spójne z jego kluczowymi celami biznesowymi.

Z komunikatu wynika, że nie chodzi o wycofanie się ze współpracy ze społecznością, lecz o skupienie inwestycji w tych obszarach, które bezpośrednio wzmacniają technologie firmy — zwłaszcza w segmentach centrów danych, sztucznej inteligencji i rozwiązań chmurowych.

Zamknięcie Clear Linux i widoczny sygnał zmiany

Ślady tej nowej filozofii można było dostrzec już wcześniej. W lipcu Intel ogłosił zamknięcie projektu Clear Linux OS, dystrybucji zoptymalizowanej pod własny sprzęt. System, znany z wysokiej wydajności, wspierał jednak również układy AMD, co w praktyce osłabiało przewagę konkurencyjną Intela. Decyzja o zakończeniu projektu została wówczas uzasadniona chęcią „skoncentrowania zasobów na priorytetowych inicjatywach”.

W środowisku open source odebrano to jako symboliczny sygnał odwrotu od dotychczasowego modelu otwartej współpracy. Obecne wypowiedzi Kechichiana jedynie wzmocniły to przekonanie.

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Intel odwraca się od open source? „Nie możemy dawać wszystkiego za darmo”
 0