Intel pozostaje w kryzysie, z którego nie może się wygrzebać. Ostatnia generacja procesorów Niebieskich przegrywa z konkurencyjnymi Ryzenami od AMD i na razie niewiele nie wskazuje na to, żeby sytuacja miała się odwrócić. Choć jest światełko w tunelu.
Intel spróbuje wrócić do wyścigu po niezbyt udanym debiucie serii Arrow Lake-S, czego dowodzą informacje o odświeżonych procesorach Arrow Lake-S Refresh, a także zupełnie nowej generacji chipów Nova Lake-S, która ma zadebiutować w 2026 roku i przynieść zauważalny skok wydajności.
Co wiadomo już o nadchodzących procesorach Intela
Arrow Lake-S okazały się sporym rozczarowaniem, szczególnie w grach, gdzie procesory Intela przegrywają z konkurencyjnymi jednostkami AMD opartymi na architekturze Zen 5. Firma próbowała ratować sytuację aktualizacjami oraz optymalizacjami związanymi z obsługą pamięci i poprawą pracy magistrali, jednak to nie wystarczyło, by zatrzymać przewagę Czerwonych. Intelowi nie zostało nic innego jak spróbować czegoś innego.

Źródło: NBD (via x86isDeadandBack)
W pierwszej kolejności do sprzedaży trafią procesory Arrow Lake-S Refresh, które oczywiście nie wniosą rewolucji, ale mają zaoferować wyższe taktowania i dopracowany proces technologiczny, co powinno przełożyć się na lepszą, choć wciąż umiarkowaną poprawę wydajności.
Prawdziwe zmiany mają nadejść wraz z generacją Nova Lake-S. Nowa architektura wprowadzi układ hybrydowy z rdzeniami Coyote Cove (P-Core) i Arctic Wolf (E-Core), z czego maksymalna konfiguracja może sięgać nawet 52 rdzeni. Wersja z pojedynczym tilem otrzyma 28 rdzeni, w tym 8 dużych, 16 energooszczędnych i dodatkowo 4 niskonapięciowe LP-E, a całość uzupełnią cztery rdzenie graficzne Xe3.
Projekt zakłada modułową budowę przypominającą rozwiązania typu chiplet, procesory będą korzystać z procesu technologicznego Intel 18A. To ten sam węzeł, na którym firma pokazała już próbki innych układów, takich jak Panther Lake czy serwerowy Clearwater Forest z nawet 288 rdzeniami E-Core.
Warto dodać, że pierwsze próbki Nova Lake-S są już w fazie Pre-Qualification Sample, co oznacza, że konstrukcja jest poza etapem inżynieryjnym i wchodzi w bardziej zaawansowaną fazę testów. To dobry sygnał, który sugeruje, że Intel rzeczywiście dotrzyma planów premiery zapowiadanej na drugą połowę 2026 roku.
Wcześniej, bo w 2025 roku, zobaczymy odświeżone Arrow Lake-S Refresh na gnieździe LGA 1851, natomiast Nova Lake-S trafi na nową podstawkę LGA 1954.
Intel odzyska przewagę?
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Nova Lake-S zaoferuje nie tylko większą liczbę rdzeni, ale też wyraźnie wyższe taktowania pamięci DDR5, obsługę do 36 linii PCIe 5.0 i zauważalnie lepszą wydajność energetyczną. Czy to wystarczy, żeby pokonać AMD? Czas pokaże.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Tak Intel zamierza odzyskać przewagę w segmencie procesorów. Wyciekły plany producenta