Według raportu Semafor, Intel rozpoczął wczesne rozmowy z AMD w sprawie potencjalnej współpracy w ramach Intel Foundry. Oznaczałoby to, że jeden z największych rywali Intela mógłby stać się jego klientem w obszarze produkcji układów scalonych. Na razie nie wiadomo, jaka część portfolio AMD miałaby być wytwarzana w fabrykach Intela. Obecnie AMD korzysta głównie z usług tajwańskiego TSMC, które jest dominującym graczem w światowej produkcji chipów.
Ostatnie tygodnie pokazują, że Intel przechodzi okres dynamicznych zmian. Rząd Stanów Zjednoczonych ogłosił zakup niemal 10% udziałów w firmie, a SoftBank zainwestował 2 miliardy dolarów. W tle rozgrywa się również partnerstwo z Nvidią, które zaowocowało nie tylko współpracą technologiczną, ale także transakcją zakupu akcji Intela o wartości 5 miliardów dolarów. Do tego dochodzą doniesienia o możliwej kooperacji z Apple, co sygnalizuje próbę odbudowy pozycji w świecie półprzewodników.
Strategia otwarcia na konkurencję
Pomysł współpracy z AMD wpisuje się w wizję byłego prezesa Intela, Pata Gelsingera, który chciał przekształcić firmę w globalną foundry obsługującą największych graczy branży, niezależnie od dawnej rywalizacji. Dziś kierownictwo kontynuuje tę linię. Obecny prezes Lip-Bu Tan otwarcie mówi o potrzebie znalezienia klientów, nawet jeśli oznacza to podjęcie współpracy z bezpośrednimi konkurentami. W grę wchodzi także przyszłość procesu technologicznego 18A – jeśli rynek nie wykaże wystarczającego zainteresowania, Intel może całkowicie zrezygnować z jego wdrażania.
Presja polityczna i ekonomiczna
Rozmowy z AMD wpisują się w szerszy kontekst nacisków ze strony administracji USA. Biały Dom chce, by połowa chipów wykorzystywanych w Stanach Zjednoczonych była produkowana lokalnie. Pojawia się również widmo ceł, które mogą znacząco przetasować globalne łańcuchy dostaw. Dla AMD taki ruch mógłby być sposobem na zmniejszenie ryzyka związanego z ograniczeniami eksportowymi. Firma już wcześniej odczuła skutki amerykańskiej polityki wobec Chin, gdy wprowadzono restrykcje dotyczące sprzedaży zaawansowanych GPU.
Co może zyskać AMD?
Chociaż technologia Intel Foundry jest dziś uznawana za mniej zaawansowaną niż rozwiązania TSMC, współpraca z Intelem mogłaby stanowić strategiczne zabezpieczenie. W razie kryzysu geopolitycznego czy zaburzeń w dostawach z Azji, AMD miałoby alternatywne źródło produkcji. Nie bez znaczenia jest także polityczny aspekt – współpraca z Intelem, firmą wspieraną finansowo przez rząd USA, może otworzyć AMD drogę do nowych kontraktów i wzmocnić jego pozycję na amerykańskim rynku.
Milczenie gigantów
Ani Intel, ani AMD nie odnieśli się jeszcze do doniesień. Brak komentarza tylko podgrzewa atmosferę wokół potencjalnego sojuszu, który jeszcze kilka lat temu wydawałby się nie do pomyślenia. Jeśli rozmowy zakończą się sukcesem, rynek półprzewodników stanie przed zupełnie nowym układem sił.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Intel próbuje przejąć produkcję dla AMD. Rywale mogą zostać partnerami