Intel wstrzymał produkcję chipsetu H310

Intel ma problemy z zapewnieniem odpowiedniej wydajności swoich fabryk, co sprawiło, że produkcja chipsetu H310 została wstrzymana.

Po kilku miesiącach bez przystępnych cenowo płyt głównych przeznaczonych dla procesorów Coffe Lake, znów mogą się pojawić problemy z dostępnością. Przez długi czas na rynku dostępne były jedynie konstrukcje oparte o najlepszy i przy tym najdroższy chipset Z370. Gdy wreszcie pojawiły się tańsze płyty, okazuje się, że Intel nie jest w stanie zapewnić produkcji chipsetów w procesie 14 nm na odpowiednim poziomie, co spowodowało wyczerpanie zapasów magazynowych w zaledwie miesiąc. H310 jest układem z najniższej półki i jednocześnie najtańszym z całej serii 300. W związku z tym, to właśnie ten układ został poświęcony, jako ten, który generuje najmniejsze zyski. Producenci płyt głównych muszą zatem swoje najtańsze, budżetowe konstrukcje opierać na droższym H360.

Opóźnienia z przejściem na proces 10 nm spowodowały, że fabryki Intela nie nadążają z produkcją

Co stoi za problemami produkcyjnymi Intela? Istnieje kilka możliwych powodów, jednakże najbardziej prawdopodobny jest ten wskazywany przez DigiTimes. Winne jest tu opóźnienie w przejściu na proces 10 nm. Intelowi nie udało się osiągnąć zamierzonego celu w 2017 roku i przejście na nowy proces technologiczny przełożono na 2019 rok. Oznacza to większość produkcji wciąż opiera się o 14 nm i fabryki są mocno przeciążone. Intel musiał zatem określić swoje priorytety i zdecydować, które z chipsetów będą dalej produkowane. Poświęcono najsłabszy H310, jako najmniej dochodowy. Wznowienie dostaw zapewne nie nastąpi przed lipcem, co może przyczynić się do ograniczonej dostępności płyt na tym układzie. Pojawiają się pogłoski o przeniesieniu produkcji H310 na starszy proces 22 nm, ten sam, w którym produkowane są układy Z370, jednakże nie ma póki co żadnych oficjalnych informacji na ten temat.