Intel zgubił jedną linijkę kodu w sterownikach, przez co ray tracing spowalniał... stukrotnie

Planując premierę nowego produktu, wszyscy raczej starają się dopiąć wszystko na ostatni guzik, a w przypadku kart graficznych, z pewnością nie wypuszczają sterownika, który obniża wydajność. Intel, który zaczyna raczkować na rynku dedykowanych GPU, najwyraźniej o tym zapomniał.

Intel planuje duży atak na rynek dedykowanych kart graficznych, gdzie chce konkurować z AMD i Nvidią, jednak jak dotąd ich produkty raczej nie zachęcają wydajnością. Sterowniki układów graficznych Intela były odwiecznym problemem, który staje się coraz istotniejszy wraz z wprowadzeniem nowych, dedykowanych GPU od "niebieskich". Na przykład sterowniki linuksowe cierpiały z powodu niskiej wydajności w ray tracingu, co okazało się błędem w sterowniku i to tak błahym, że aż śmiesznym.

Jak przyspieszyć wydajność śledzenia promieni aż 100 razy na kartach graficznych Intela? Dopisać linijkę kodu, która wskazuje, żeby używać VRAM zamiast zwykłej pamięci RAM. 

W najnowszej wersji sterowników Vulkan Intel Mesa 22.2 dokonano zmiany jednej linijki kodu. Naprawa błędu była w stanie zwiększyć wydajność ray tracingu aż 100 razy, a żeby uzyskać zmiany, nie potrzeba było się wcale namęczyć. Śledzenie promieni powinno idealnie działać z szybką pamięcią na karcie graficznej. Jednak ze względu na brakujący wiersz kodu w sterownikach, niezbędna pamięć nie została prawidłowo przydzielona na karcie graficznej, ale użyto pamięci DRAM. Tak więc komputer musiał wykonywać wiele niepotrzebnych i powolnych transferów z/do pamięci RAM. Wystarczyło poprawnie ustawić flagę ANV_BO_ALLOC_LOCAL_MEM, aby wykorzystywać szybką pamięć VRAM zamiast znacznie wolniejszej DRAM, co w efekcie poskutkowało znacznym przyspieszeniem śledzenia promieni.

Informacja ta pojawia się w momencie pojawiania się recenzji nowych desktopowych kart Arc Intela, które również sugerują mnóstwo problemów ze sterownikami. Wciąż możemy mieć nadzieję, że karty Intela mają spory potencjał, jednak całe wrażenie (i wydajność) psuje "jedynie" niedopracowane oprogramowanie.