Internet prawem, nie towarem? Amerykanie walczą, by mieć zapewniony tani dostęp do sieci

Internet prawem, nie towarem? Amerykanie walczą, by mieć zapewniony tani dostęp do sieci

W Kalifornii pojawił się projekt ustawy, która zobowiązywałaby dostawców internetu (ISP) do oferowania abonamentu za 15 dolarów miesięcznie dla gospodarstw domowych o niskich dochodach. Plan miałby gwarantować prędkość pobierania na poziomie co najmniej 100 Mbps oraz wysyłania 20 Mbps. Propozycja jest inspirowana ustawą z Nowego Jorku, która weszła w życie w styczniu 2024 roku, jednak zakłada wyższe minimalne wymagania prędkości.

Projekt zgłoszony przez demokratyczną deputowaną Tashę Boerner początkowo nie zawierał konkretnych parametrów. Jednak najnowsza poprawka określa szczegóły: maksymalna opłata 15 dolarów miesięcznie (z uwzględnieniem podatków i opłat) oraz minimalne wymagania techniczne, które pozwolą na korzystanie m.in. z edukacji zdalnej i usług telemedycznych.

Przemysł telekomunikacyjny obawia się, że coraz więcej stanów pójdzie śladem Nowego Jorku.

Nowe przepisy wymagałyby również, aby operatorzy aktywnie promowali te oferty – m.in. przez widoczne umieszczenie informacji na stronach internetowych i materiałach reklamowych kierowanych do uprawnionych gospodarstw. Program ma objąć rodziny, w których co najmniej jedna osoba uczestniczy w rządowym programie pomocy socjalnej.

Opór branży i działania w innych stanach

Przemysł telekomunikacyjny obawia się, że coraz więcej stanów pójdzie śladem Nowego Jorku. Sąd Najwyższy USA już dwukrotnie odrzucił odwołania operatorów, pozwalając stanowi na egzekwowanie prawa. W wyniku ustawy AT&T całkowicie wycofało swoją usługę internetu domowego 5G w Nowym Jorku, ale podobny ruch w Kalifornii byłby trudniejszy, ponieważ firma nadal świadczy tam usługi DSL i światłowodowe.

Projekt kalifornijski przewiduje, że od 1 stycznia 2027 roku ISP będą zobowiązani do składania rocznych raportów o liczbie gospodarstw korzystających z tanich planów. Przepisy miałyby wejść w życie 1 stycznia 2026 roku. Rozważana jest również możliwość zwolnienia mniejszych operatorów z tych obowiązków.

Podobne ustawy są rozważane także w Massachusetts i Vermont, z planami oferującymi odpowiednio 100 Mbps lub 200 Mbps w cenie 15–20 dolarów miesięcznie. Ciekawe, że wciąż kwestie Internetu w USA wyglądają na dużo mniej zaawansowane (i droższe) niż u nas.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Internet prawem, nie towarem? Amerykanie walczą, by mieć zapewniony tani dostęp do sieci

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł