iPhone 15 z innowacyjną technologią baterii. Ta znacznie wydłuży czas pracy smartfonów

Apple szykuje się do premiery nowej generacji smartfonów, czyli iPhone 15 i iPhone 15 Pro, po której spodziewamy się większych zmian w zakresie designu, specyfikacji i funkcjonalności. Z najnowszych przecieków wynika zaś, że gigant z Cupertino zamierza zastosować tu technologię akumulatorów ułożonych w stosy, co przynieść może dużo zalet w porównaniu z konwencjonalną baterią litowo-jonową.

Akumulatory ułożone w stosy

Wcześniej informowano, że modele iPhone'a 15 Pro będą nieco grubsze niż obecne telefony Apple, co zdają się potwierdzać zdjęcia atrap, które trafiły niedawno do sieci. Przecieki wskazywały też na bardziej pojemne akumulatory w nowej serii iPhone'ów, a teraz użytkownik Twittera „RGcloudS” donosi, że te smartfony będą wyposażone w technologię baterii ułożonych w stosy.

Użytkownik Twittera „RGcloudS” donosi, że nowe smartfony Apple będą wyposażone w technologię baterii ułożonych w stosy.

Co ciekawe, pierwszy raz słyszymy o tej technologii w kontekście iPhone'ów, ale o takim upakowaniu ogniw w akumulatorze słychać było ostatnio w kontekście Samsunga Galaxy S24 (i S25). Co ciekawe, z takiego rozwiązania korzysta się choćby w akumulatorach przeznaczonych do pojazdów elektrycznych. Wygląda więc na to, że Apple wykorzysta tę technologię przed swoim głównym konkurentem, bo iPhone 15 powinien zadebiutować już we wrześniu. 

Dłuższy czas pracy

Technologia „akumulatorów w stosie” (stacked batteries) zastosowana w iPhone'ach 15 powinna przełożyć się na lepszą wydajność akumulatora, a tym samym wydłużenie żywotności baterii. Dzięki technologii akumulatorów w stosie ogniwa są mniej podatne na pęcznienie z upływem czasu, co zapewnia dłuższe działanie urządzenia. Co więcej, takie rozwiązanie wytrzymuje również wstrząsy podczas ładowania i rozładowywania. Zmniejsza to też ryzyko eksplozji baterii, której ofiarą padł już Samsung w przypadku Galaxy Note 7.

Produkcja takiej baterii jest jednak trudniejsza w porównaniu z tradycyjnymi akumulatorami. Wymaga techniki produkcyjnej zwanej laminowaniem, która składa elementy w warstwy, w przeciwieństwie do ich zwijania. Robi też miejsce na bardziej aktywne ogniwa, które zwiększają pojemność baterii. 

Na razie to tylko plotka, ale jeśli Apple rzeczywiście sięgnie po tę technologię, to spodziewać można się znacznie dłuższych przebiegów na jednym ładowaniu w nowych iPhone'ach.