iPhone 17 bez kluczowej technologii, bo Apple się to nie opłaca

iPhone 17 bez kluczowej technologii, bo Apple się to nie opłaca

Apple, pionier w wykorzystywaniu najnowocześniejszych technologii procesowych TSMC, zdaje się zmieniać swoje podejście wobec procesu produkcji chipów w technologii 2 nm. Najnowsze doniesienia potwierdzają, że firma opóźni wdrożenie najnowszych technologii, głównie ze względu na wysokie koszty i konieczność poprawy efektywności produkcji.

Pierwsze sygnały o możliwym opóźnieniu Apple względem nowego procesu technologicznego pojawiły się już na początku grudnia 2024 roku. Początkowo wskazywano na bardzo wysoki koszt produkcji jako główną przeszkodę. Teraz jednak, według nowego raportu, sytuacja jest bardziej skomplikowana – TSMC potrzebuje więcej czasu, aby poprawić uzysk i obniżyć koszty jednostkowe. Zgodnie z obecnymi informacjami, Apple planuje wprowadzenie układów w technologii 2 nm dopiero przy modelach iPhone 18 z procesorem A20, które zadebiutują prawdopodobnie we wrześniu 2026 roku. Tymczasem najbliższy model iPhone 17 z procesorem A19 pozostanie przy procesie 3 nm, podobnie jak układy M5 przeznaczone dla iPadów i MacBooków.

tsmc
TSMC | Depositphotos

2 nm na horyzoncie, ale nie w 2025 roku

Procesory w technologii 2 nm generują obecnie ogromne koszty, głównie ze względu na wydajność produkcji. Według raportów, TSMC osiąga uzysk na poziomie około 60%, co jest wartością przyzwoitą, ale wciąż niższą od przemysłowego standardu masowej produkcji wynoszącego 70%. Eksperci przewidują, że TSMC może osiągnąć ten próg na czas, ale obecnie poziom nadal jest niewystarczający, aby zapewnić konkurencyjne ceny, a Apple najwyraźniej nie chce ryzykować. Przy obecnej wydajności koszt produkcji jednej płytki wynosi około 30 000 dolarów, co jest kwotą trudną do zaakceptowania nawet dla giganta, jakim jest Apple.

Brak znaczących korzyści technologicznych

Specjaliści spekulują, że Apple nie dostrzega obecnie wystarczających korzyści technologicznych, które uzasadniałyby przeskok na proces 2 nm. Oczekiwane ulepszenia wydajności i efektywności energetycznej mogą nie być na tyle przełomowe, aby pokryć wyższe koszty produkcji. W efekcie firma może uznać, że kontynuowanie pracy z bardziej dojrzałym procesem 3 nm jest rozsądniejszym rozwiązaniem.

Choć wydajność TSMC na poziomie 60% jest znacznie wyższa niż u Samsunga z procesem 3 nm drugiej generacji (oscylujące wokół 20%), wciąż nie osiąga standardów uznawanych za "zdrowe" w branży półprzewodników, czyli około 70%. Każdy procent poprawy w uzysku może znacznie obniżyć koszty produkcji i sprawić, że proces 2 nm stanie się bardziej opłacalny.

Konsekwencje dla urządzeń Apple

Decyzja Apple o pozostaniu przy procesie 3 nm oznacza, że przyszłe urządzenia – od iPhone'ów po iPady i MacBooki – będą bazowały na dojrzałej technologii, która jest tańsza i bardziej stabilna.

  • iPhone 17 i procesor A19: Użytkownicy mogą spodziewać się wysokiej wydajności, ale bez rewolucji, jaką mogłyby (ale wcale by nie musiały) przynieść chipy 2 nm.
  • Apple M5: Procesory dla iPadów i MacBooków wciąż będą wykonywane w technologii 3 nm, co może wpłynąć na ich energooszczędność, ale nie na skalę, którą w teorii obiecuje 2 nm.

TSMC nadal prowadzi prace nad poprawą efektywności procesu 2 nm. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższego roku osiągnie wystarczająco wysoki uzysk, by obniżyć koszty produkcji i uczynić tę technologię bardziej dostępną. Wprowadzenie procesorów 2 nm w iPhone'ach 18 w 2026 roku wydaje się najbardziej realistycznym scenariuszem.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: iPhone 17 bez kluczowej technologii, bo Apple się to nie opłaca

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł