Popyt na iPhone'a 16 jest potencjalnie niższy niż oczekiwano, w efekcie Apple wyprodukuje o 10 mln mniej podstawowych modeli w najbliższej przyszłości. iPhone 17 ma szansę wzbudzić większe zainteresowanie ze względu na możliwe zmiany. Szczególnie tyczy się to wariantu iPhone 17 Pro Max.
Apple Intelligence podobno nie ma wpływu na sprzedaż iPhone'a, a Apple będzie musiało wprowadzić drastyczne zmiany w przyszłym roku, aby utrzymać swoją pozycję na rynku. Teraz słyszymy, że iPhone 17 Pro Max dostanie coś, co powinno zainteresować konsumentów. Chodzi o mniejszą Dynamic Island.
iPhone 17 Pro Max ma dostać mniejszą Dynamic Island.
Analityk Jeff Pu twierdzi, iż iPhone 17 Pro Max będzie używał „metalensu” do Face ID, dzięki czemu Dynamic Island był znacznie węższy niż obecna wersja. Zmiana dotyczy wyłącznie wersji Pro Max, co oznacza, że "pigułka" w Pro pozostanie bez zmian.
W praktyce można tutaj nieco szydzić. Mniejsza wyspa pewnie wciąż będzie znacznie większa niż pojedyncze oczko aparatu, do którego przyzwyczajają nas inni producenci, a Apple znając życie, spróbuje sprzedać tę zmianę jako wielką rewolucję.
Analityk nie podał więcej szczegółów odnośnie tej zmiany i zastosowanej technologii, więc na konkrety musimy poczekać.
Apple wprowadziło Dynamic Island w iPhone'ach 14 Pro, a rozwiązanie to trafiło do standardowych modeli w zeszłym roku.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Cuda się dzieją. iPhone 17 Pro Max może zyska cechę, którą inni ładują do telefonów za tysiaka