iPhone 17 Pro Max z kolejną wpadką. Czy to już plaga?


iPhone 17 Pro Max z kolejną wpadką. Czy to już plaga?

iPhone 17 Pro Max zawodzi jakością wykonania. Smartfon jest podatny na uszkodzenia w tym zarysowania, potrafi także zmienić kolor. Jest to niepojęte, ponieważ Apple ma opinię firmy, która przykłada wagę do jakości wykonania. Tym razem coś jednak zawiodło.

Użytkownik Reddita zauważył, że szklany element umieszczony z tyłu obudowy iPhone 17 Pro Max jest źle dopasowany. Choć jest to wada, którą ciężko dostrzec na pierwszy rzut oka, to mimo wszystko nie powinna mieć miejsca w smartfonie kosztującym ponad 7 tysięcy złotych. Właściciel telefonu skontaktował się z operatorem, AT&T, by wymienić urządzenie.

iPhone 17 Pro Max ze źle dopasowanym elementem

Jednak pojawił się problem – wymiana smartfona uniważni ofertę trade-in, co zmusiłoby go do zapłacenia dodatkowej kwoty. Ponadto użytkownik musiałby zapłacić 55 USD za ponowne przyjęcie produktu. Co ciekawe nie jest to pierwszy przypadek, bowiem został on dostrzeżony już w iPhone 13.

iPhone 17 Pro Max
Źródło: Reddit / Stark956

Istnieje szansa, że Apple doczeka się pozwu zbiorowego ze strony konsumentów. Co ciekawe producent szykuje zmiany w wyglądzie iPhone'a 18, który ma charakteryzować się lekko przezroczystym szkłem na tylnej obudowie. Możliwe, że zmiana ta ma na celu poprawę estetyki oraz rozwiązanie problemów związanych z niedoskonałościami w obecnych modelach.

Ogromne problemy z trwałością nowego iPhone'a

iPhone 17 Pro ma ogromne kłopoty z trwałością. Zaraz po premierze pojawiły się doniesienia o zarysowaniach czy uszkodzeniach różnych elementów smartfona. Urządzenie niczym kameleon potrafi zmieniać kolor, co może wiązać się z zastosowaniem aluminium i braku odpowiednich zabezpieczeń.

Są to uszkodzenia, które nie występowały w poprzednich generacjach i nie powinny mieć miejsca w tak drogim sprzęcie.

iPhone 17 Pro Max stracił powłokę z powodu chusteczki

Ostatnio pisaliśmy o przypadku iPhone'a 17 Pro Max, który stracił kolor po wyczyszczeniu go mokrą chusteczką. Ciężko tutaj jednoznacznie zwalać winę na smartfon, bowiem winowajcą może być materiał chemiczny zastosowanych w chusteczkach. Firma od dawna przestrzega, by nie korzystać z ostrych materiałów chemicznych do konserwacji iPhone'a.

Nie brak głosów, iż użycie chusteczek nawilżanych zawierających nadtlenek wodoru lub alkohol może prowadzić do usunięcia powłoki.

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

iPhone 17 Pro Max z kolejną wpadką. Czy to już plaga?
 0