Przed premierą iPhone'ów 17 we wrześniu do sieci przedostaje się coraz więcej informacji o smartfonach Apple. Okazuje się, że firma może chcieć zmniejszyć różnice, jakie dzielą poszczególne modele.
Apple podobno planuje zmniejszyć dystans dzielący iPhone 17 i iPhone 17 Pro. Jedną z najważniejszych zmian w podstawowym modelu oraz wariancie Air ma być wyświetlacz. Według informacji pochodzących z chińskiego serwisu Weibo, urządzenia te otrzymają wyjątkowo cienkie ramki – takie same, jakie ma iPhone 16 Pro. To oznacza, że tańsze wersje telefonów mogą wreszcie wyglądać z przodu tak samo nowocześnie jak ich droższe odpowiedniki.
iPhone 17 niemal jak wariant Pro
Choć wcześniej pojawiały się plotki, że Dynamic Island zostanie zmniejszony w wersjach Pro, teraz wygląda na to, że Apple zostawi tę zmianę na później. Funkcja ta zadebiutowała w iPhone 14 Pro i od tego czasu nie przeszła większych modyfikacji, choć została już wdrożona także w standardowych modelach z serii iPhone 16.
Dystans między bazowym modelem iPhone'a a Pro ma się zmniejszyć. Apple postawi jednak głównie na zmiany w oprogramowaniu.
Z dotychczasowych przecieków wynika, iż Apple będzie stawiać w tym roku przede wszystkim na ulepszenia w oprogramowaniu, dostępne tylko na iPhone'ach 17. Nowe funkcje mają pojawić się wraz z wydaniem iOS 26. Nie wiadomo jeszcze, jakie dokładnie będą to opcje.
Jeżeli chodzi o inne zmiany to niektóre przecieki wspominają o ekranie z wyższą częstotliwością odświeżania w podstawowym iPhonie 17.
Co prawda nie będzie to panel LTPO, jak w wersjach Pro, więc nie należy spodziewać się funkcji Always-On Display, ale sama płynność działania może ulec poprawie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: iPhone 17 i 17 Pro mogą się od siebie za wiele nie różnić. Apple szykuje mocne modele