Jakiś czas temu na aukcji sprzedano nieużywanego iPhone'a z 2007 roku za imponującą kwotę 190 372 dolarów. To znaczący wzrost w porównaniu z egzemplarzami, które sprzedano kilka lat temu. W 2022 roku taki model osiągnął cenę 39 339 dolarów, a na początku 2023 r. – 63 356 dolarów. Dlaczego pierwsza generacja osiąga takie kwoty na aukcjach?
Warto zauważyć, że nie każdy stary iPhone osiągnie podobną wartość. Urządzenia używane, zarysowane lub bez oryginalnego opakowania nie są tak cenne. Jednak starsze modele w dobrym stanie wciąż mogą mieć pewną wartość kolekcjonerską. Sytuacja zależy więc od stanu, w jakim znajduje się smartfon Apple.
Oto dlaczego pierwszy iPhone może kosztować krocie
Cenę sprzętu podbija między innymi to, że pudełko, w którym się znajduje nie zostało otwarte, czyli nie był nigdy używany. Ponadto pierwsza generacja iPhone’a była dostępna w wersjach 4 GB oraz 8 GB, aczkolwiek model z mniejszą pamięcią został szybko wycofany ze sprzedaży, co czyni go wyjątkowo rzadkim. No i wspomniany stan telefonu - brak uszkodzeń, zarysowań czy śladów użytkowania znacząco podnosi wartość sprzętu.
![Apple](https://ithardware.pl/media/artykul/38874/depositphotos_10204624_l_025c9baf52.jpg)
Oprócz oryginalnych iPhone’ów, na aukcjach pojawiają się również inne produkty Apple, które przyciągają uwagę kolekcjonerów. Urządzenia w limitowanych wersjach, z nietypowymi oznaczeniami lub w unikalnych konfiguracjach mogą również osiągać wysokie ceny.
Czy warto inwestować w tego rodzaju stary sprzęt Apple? Eksperci uważają, że będą one nadal zyskiwać na wartości. Kultowe produkty tej marki mają ogromne znaczenie dla kolekcjonerów i niektórych fanów technologii. Jeżeli ktoś ma u siebie np. iPhone'a z 2007 roku, to powinien ocenić jego stan i obserwować rynek, być może jeszcze zyska na wartości w przyszłości.
![Obserwuj nas w Google News](https://ithardware.pl/img/gn_1280x150.jpg)
Pokaż / Dodaj komentarze do: Twój stary iPhone może być wart fortunę. Kolekcjonerzy płacą rekordowe kwoty