Posiadacze iPhone'ów czują się oszukani. Pozwali Apple za brak obiecanych funkcji

Posiadacze iPhone'ów czują się oszukani. Pozwali Apple za brak obiecanych funkcji

Apple musi zmierzyć się z pozwem sądowym dotyczącym zarzutów o fałszywą reklamę oraz nieuczciwe praktyki rynkowe związane z opóźnieniami we wprowadzeniu na rynek kluczowych funkcji Apple Intelligence.

Technologiczny gigant po raz pierwszy zaprezentował swoje narzędzia oparte na sztucznej inteligencji podczas konferencji dla deweloperów w czerwcu 2024 roku. Wówczas firma obiecywała rewolucyjne zmiany w funkcjonalności swoich urządzeń, w tym znaczącą poprawę działania asystenta Siri. Jednakże Apple niedawno ujawniło, że niektóre zaawansowane funkcje nie zostaną udostępnione użytkownikom przed 2026 rokiem, co wywołało falę niezadowolenia wśród konsumentów i specjalistów branżowych.

Pozew przeciwko Apple: wprowadzenie w błąd klientów?

Pozew, który wpłynął w środę do Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych w San Jose. Dokument zarzuca Apple, że intensywna kampania reklamowa Apple Intelligence „nasyciła internet, telewizję i inne kanały radiowe, wzbudzając u konsumentów jasne i uzasadnione oczekiwania, że te rewolucyjne funkcje będą dostępne po premierze nowych modeli iPhone'ów”.

W pozwie podkreślono, że działania Apple były celowe i miały na celu nakłonienie klientów do zakupu droższych urządzeń, rzekomo wyposażonych w przełomowe technologie AI. „To bezprecedensowa manipulacja rynkiem, nawet jak na Apple” – czytamy w dokumentach sądowych. Zdaniem powodów, gigant technologiczny w sposób świadomy wprowadził klientów w błąd, składając obietnice, których nie mógł spełnić.

Nieistniejące funkcje AI i frustracja klientów

Zgodnie z treścią pozwu, konsumenci, którzy zakupili nowe urządzenia Apple, spodziewali się dostępu do zaawansowanych narzędzi AI, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna. „Produkty te oferują znacząco ograniczoną lub wręcz nieistniejącą wersję Apple Intelligence, wprowadzając konsumentów w błąd co do rzeczywistej użyteczności i wydajności” – napisano w dokumencie.

W pozwie podkreślono również, że Apple w swojej promocji celowo przesadzało w opisie możliwości AI, co sprawiło, że klienci byli przekonani, iż otrzymują urządzenie z funkcjami, które w rzeczywistości nie istnieją lub są dostępne w znacznie bardziej ograniczonej formie.

Opóźnienia, zmiany kadrowe i przyszłość Apple Intelligence

Apple niedawno przyznało, że niektóre funkcje AI wymagają dodatkowego czasu na dopracowanie. Firma potwierdziła, że „pracuje nad bardziej spersonalizowaną Siri, wyposażoną w większą świadomość kontekstu użytkownika oraz zdolność do podejmowania działań w ramach różnych aplikacji”. Jednak według oficjalnego stanowiska, dostarczenie tych funkcji „zajmie więcej czasu, niż pierwotnie zakładano” i nie należy spodziewać się ich przed 2026 rokiem.

W tle całej sytuacji dochodzi również do zmian kadrowych. Jak poinformował Bloomberg, Apple dokonało przeglądu zespołu kierowniczego odpowiedzialnego za rozwój Siri opartej na sztucznej inteligencji, co może sugerować wewnętrzne problemy z realizacją projektu.

Opóźnienia w dostarczaniu kluczowych funkcji mogą negatywnie wpłynąć na reputację firmy i podważyć zaufanie konsumentów. Jednocześnie stanowią one szansę dla rywali, takich jak Google i Microsoft, którzy już teraz intensywnie rozwijają swoje rozwiązania AI, umacniając swoją pozycję na rynku.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Posiadacze iPhone'ów czują się oszukani. Pozwali Apple za brak obiecanych funkcji

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł