iPhone SE 4 ma mieć tylko 64 GB pamięci. Który mamy rok?

Czwarta generacja iPhone SE, znana jako iPhone SE 4 lub iPhone SE (2025), ma zostać oficjalnie zaprezentowana w przyszłym tygodniu, 19 lutego. Według przecieków podstawowy model ma kosztować 499 dolarów, ale w celu utrzymania tej ceny Apple musiało dokonać pewnych kompromisów.

Wyciek na chińskiej platformie handlowej ujawnił kluczowe szczegóły na temat nowego iPhone’a SE 4. Największą zmianą jest usunięcie przycisku Touch ID, co pozwala na zastosowanie pełnoekranowego designu, po raz pierwszy w historii tej serii. Według przecieków iPhone SE 4 będzie wyposażony w 6,06-calowy ekran LTPS OLED o częstotliwości odświeżania 60 Hz - to znaczący krok naprzód względem poprzednika, iPhone SE 3 (2022), który miał jedynie 4,7-calowy wyświetlacz LCD.

Nowy model ma działać na chipie Apple A18, czyli tym samym procesorze, który trafi do serii iPhone 16.

Niestety, podstawowy wariant urządzenia ma oferować zaledwie 64 GB pamięci wewnętrznej, co w 2025 roku wydaje się mocno ograniczające. Dla porównania, już w 2022 roku taka pojemność była uznawana za niewystarczającą. To bardzo kontrowersyjna decyzja ponieważ realnie dostępne dla użytkownika będzie niecałe 40 GB – system iOS 18 oraz aplikacje Apple zajmują 17 GB, a Apple Intelligence wymaga dodatkowych 7 GB.

Nowy procesor i port USB-C

Nowy model ma działać na chipie Apple A18, czyli tym samym procesorze, który trafi do serii iPhone 16. Kolejną kluczową zmianą jest przejście na port USB-C - Apple zrezygnowało z Lightning już w 2024 roku, zgodnie z unijnymi regulacjami wymuszającymi standaryzację ładowarek. iPhone SE 4 ma otrzymać także pojedynczy aparat 48 MP, co stanowi ogromny postęp względem poprzednich modeli z tej linii.

Jeśli Apple zachowa dotychczasowy model cenowy, to:

• Wersja 128 GB może kosztować 599 dolarów

• Wersja 256 GB – 699 dolarów

Na potwierdzenie tych informacji trzeba poczekać do oficjalnej premiery w przyszłym tygodniu.