iPhone oferuje niezwykle przydatną funkcję wezwania pomocy, w sytuacji gdy życie użytkownika smartfona jest zagrożone. To w teorii, bowiem w praktyce, wystarczy, iż telefon ulegnie poważnemu uszkodzeniu i już jest w stanie zaalarmować służby, co nie zawsze jest konieczne.
Coraz częściej pojawiają się informacje o nieuzasadnionych wezwaniach pomocy przez iPhone'y. Jak widać funkcja mająca ratować zdrowie, a nawet życie nie działa idealnie i potrafi niepotrzebnie zaalarmować służby o nagłym wypadku, jak miało to miejsce kilka dni temu w Polsce.
Uszkodzony iPhone niepotrzebnie wezwał służby ratunkowe
Ochotnicza Straż Pożarna w Toporzysku poinformowała w piątek o nietypowym wyjeździe do zgłoszenia, które zostało wysłane na 112 przez uszkodzony iPhone. Na miejscu pojawiły się straż pożarna oraz policja. Problem jednak w tym, iż na miejscu rzekomego wypadku nie było nikogo, żadnych osób poszkodowanych, jedynie uszkodzony smartfon Apple.
Okazało się, że w przypadku mechanicznego uszkodzenia, urządzenia Apple automatycznie wysyłają sygnał alarmowy, co skutkowało wezwaniem służb ratunkowych na wskazany adres.
Pod komentarzami we wpisie Straży Pożarnej z Toporzyska pojawiło się wiele komentarzy, część osób zastanawia się, kto pokryje koszty wezwania służb, w sytuacji gdy zgłoszenie wysłał uszkodzony sprzęt.
To nie pierwsza taka sytuacja. Podobne zdarzenie miało miejsce kilka miesięcy temu w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie również zgłoszenie dotyczyło nieistniejącego wypadku. Okazało się, że telefon uznał za wypadek zwykłe uderzenie podczas marszu.
Choć systemy wykrywające wypadki w smartfonach mogą popełniać błędy, ich zastosowanie w rzeczywistych sytuacjach ratunkowych jest bardzo skuteczne.
Nie tylko smartfony mogą zaalarmować służby ratunkowe
Warto przypomnieć, że podobną zasadę działania wykorzystuje system eCall w samochodach. Po wykryciu kolizji (np. w momencie wystrzelenia poduszki powietrznej), system automatycznie kontaktuje się ze służbami ratunkowymi, przekazując kluczowe informacje, takie jak lokalizacja pojazdu, numer VIN i kierunek jazdy.
Dzięki temu ratownicy mogą szybciej dotrzeć na miejsce wypadku. System eCall jest obowiązkowy w nowych samochodach sprzedawanych w Unii Europejskiej od 2018 roku.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Funkcja ratująca życie w iPhone stała się poważnym problemem - oto dlaczego