iPhone XI zaprezentowany na pierwszych renderach

Pojawienie się w ubiegłym roku trzech nowych modeli iPhone'ów nie poprawiło przychodów Apple, które jak wynika z najnowszych statystyk przeżywa jeden z gorszych okresów w swojej historii. Firma z siedzibą w Cupertino nie zamierza jednak składać broni i jeżeli wierzyć ostatnim spekulacjom w bieżącym roku planuje ponownie wprowadzić trzy wydania smartfonów. Dzięki Onleaks poznaliśmy też potencjalny wygląd flagowca iPhone XI od Apple, który oficjalnie zostanie pokazany światu dopiero w okolicach września. Z obrazka wynika, że urządzenie otrzyma potrójny zestaw aparatów umieszczonych z tyłu obudowy. Sam projekt kamer może budzić wśród fanów produktów amerykańskiego producenta drobne zaskoczenie, ponieważ przypomina nieco rozwiązanie zastosowane w Huawei Mate 20, aczkolwiek w tym przypadku Apple zrobiło to po prostu lepiej.

W sieci pojawił się pierwszy obrazek przedstawiający potencjalny wygląd iPhone XI.

Należy podkreślić, że najnowsze iPhone'y wciąż są na etapie wczesnego opracowywania, co oznacza, że finalnie ich wygląd względem zaprezentowanej wyżej grafiki może się znacząco różnić, z kolei Apple ma jeszcze kilkanaście dni, aby domknąć projekt urządzeń. Ciężko ocenić czy wszystkie warianty smartfonów dostaną trzy kamery, istnieje szansa, że w przypadku najdroższego wydania Amerykanie zdecydują się na implementację większej ilości obiektywów, co jest teraz szczególnie modne, a wówczas potrójne obiektywy przypadłyby tańszym telefonom. Niestety są to obecnie jedynie czyste przypuszczenia. Według źródeł Bloomberga Apple może zastosować kilka nowinek technologicznych w postaci 3D ToF lub Time of Flight.

Jedna z kamer posłuży prawdopodobnie do szybszego ustawiania ostrości oraz generowania modeli w 3D. Chociaż o nowych telefonach Apple wiemy bardzo mało to wszystko wskazuje na to, że aparaty odegrają dużo większą rolę niż w dostępnych obecnie iPhone Xr, Xs i Xs Max. Ponadto opublikowane zdjęcie wskazuje, że tylny panel obudowy zostanie wykonany ze szkła. Przy okazji Tipster Ice Universe zauważył, że Apple zastosuje charakterystyczne wcięcie w ekranie, z kolei dopiero w przyszłym roku zdecyduje się na iPhone'y z dziurką w wyświetlaczu. Użycie wielu najnowszych pomysłów z pewnością podniesie koszta produkcji urządzeń, a co za tym idzie ich cenę. Miejmy jednak nadzieję, że amerykański gigant w znaczącym stopniu nie przebije wartości ubiegłorocznych modeli.