Poznaliśmy najpopularniejsze przeglądarki internetowe w lipcu. W czołówce bez zmian prowadzi Google Chrome, który można powiedzieć dominuje na rynku, natomiast drugie miejsce przypadło Apple Safari, a podium zamyka Microsoft Edge.
Google Chrome bezapelacyjnym liderem rynku przeglądarek internetowych
Firma analityczna Statcounter opublikowała swoje najnowsze dane dotyczące rynku przeglądarek internetowych za lipiec. Pierwsze miejsce bez zaskoczenia zajął Google Chrome, który zdominował pozostałych rywali i posiada 63,32% udziałów ( wzrost o 2,17 punktów procentowych), natomiast drugą lokatę zajęło Apple Safari z 3,13% (-1,35 punktu) a podium zamyka Microsoft Edge — 10,75% (-0,03 punktu). Na kolejnym miejscu znalazły się Mozilla Firefox — 5,96% (-0,08 punktu)
Opera - 4,51% (-0,8 punktu). Chrome i Safari mają prawie 90% wszystkich użytkowników.
Google Chrome zdominował pozostałych rywali i posiada 63,32% udziałów ( wzrost o 2,17 punktów procentowych), natomiast drugą lokatę zajęło Apple Safari z 3,13% (-1,35 punktu) a podium zamyka Microsoft Edge — 10,75% (-0,03 punktu).
Jak widzimy użytkownicy cały czas stawiają na przeglądarkę Google, która nawet zaliczyła progres. Z drugiej strony Microsoft Edge wprowadzając różne rozwiązania próbuje dogonić Chrome, aczkolwiek zadanie jest arcytrudne, bo przegrywa z Safari, zaś od przeglądarki Google dzieli go spory dystans. Na początku bieżącego roku informowano, że Chrome trafi użytkowników na rzecz Edge, który w tamtym czasie zyskiwał użytkowników, lecz aktualnie jest to już raczej nieaktualne. Co ciekawe gigant z Redmond jest dość nachalny jeśli chodzi o reklamę swojego programu i przy próbie instalacji konkurencyjnego narzędzia na siłę próbuje przekonać użytkowników do pozostania przy Edge.
Przykładowo podczas korzystania z Czatu Bing nagle wyświetliła mu się na całą stronę reklama Edge, która zawiera jedynie opcję "Rozpocznij" przenoszącą do ustawień konfiguracji przeglądarki. Tam wybierzemy program jako domyślną przeglądarkę w systemie Windows. Microsoft stał się agresywny w przypadku forsowania swojej przeglądarki. Szkoda, bo Edge to udana aplikacja, która nie zjada aż tylu zasobów co Google Chrome i korzysta się z niego naprawdę dobrze. Natomiast wciąż czekam na czasy, kiedy Chrome nie będzie pobierać aż tylu RAM-u co obecnie.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Jak wyglądał rynek przeglądarek internetowych w lipcu? Znamy dane