Joe Biden uderza w bitcoina? Prezydent USA chce zwiększyć podatek

Bitcoin w minionych miesiącach wzbudzał ogromne zainteresowanie, bijąc kolejne rekordy. Cena kryptowaluty osiągnęła prawie 65 tys. dolarów, ale największy szał przynajmniej na razie minął i wirtualna waluta zaliczyła spadki, osiągając 23 kwietnia poziom 48 tysięcy dolarów, chociaż 24 kwietnia w momencie pisania wiadomości cena wynosi ok. 49 tysięcy dolarów. Nie brak jednak przekonania, że za sytuację odpowiadają plany prezydenta Stanów Zjednoczonych, Joe Bidena, który chce wprowadzić podwyżkę podatków również tych związanych z inwestycjami giełdowymi, co doprowadziło do wyprzedaży kryptowalut. W czwartkowy wieczór bitcoin zaczął momentalnie tracić na wartości, z kolei tendencja ta utrzymywała się w piątek przed południem. Oberwał nie tylko bitcoin, ale też inne krytpowaluty i nawet Dogecoin w zeszłym tygodniu mierzył się ze spadkiem. Jak zauważa serwis Money, takich niskich notowań bitcoin nie miał od marca bieżącego roku.

Plany Joe Bidena zadały cios bitcoinowi? Po ogłoszeniu planów podwyższenia podatku od zysku z inwestycji giełdowych wartość kryptowaluty stopniała nawet o kilka tysięcy dolarów.

Spekuluje się, że w przypadku najbogatszych inwestorów zarabiających przeszło 1 milion dolarów podwyżka wzrosłaby z 20% do o 40% i z zysku za jednego bitcoina musieliby przekazać do budżetu 16 tysięcy dolarów. Joe Biden powinien ogłosić zmiany w nadchodzącym tygodniu. Oczywiście istnieje opcja, że spadki notowane przez bitcoina nie są powiązane z upublicznionymi planami sternika Stanów Zjednoczonych i doszłoby do nich nawet bez tego. Warto wspomnieć, że opłaty transakcyjne w sieci bitcoin osiągnęły rekordową wysokość przekraczając średni poziom 60 USD. Spadł za to wskaźnik haszowania kopaczy, co wiąże się z wybuchem w kopalni węgla, która doprowadziła do przerw w dostawie prądu w chińskim ośrodku wydobywczym Xinjiang. Punkt ten odpowiada za ¼ globalnego haszowania.

Rynek kryptowalut zalał się czerwienią, ale czy sytuacja wyjdzie na prostą i doczekamy się kolejnych niesamowitych wyników osiąganych przez krytpwaluty przekonamy się w przyszłości. Co ciekawe zagrożenie w bitcoinie widzi współzałożyciel PayPala, Peter Thiel, który ocenił jakiś czas temu, że może ona być "chińską bronią finansową wycelowaną w Stany Zjednoczone". Thiel jest inwestorem venture capital (średnio i długoterminowych inwestycji w przedsiębiorstwa niepubliczne znajdujące się we wczesnych fazach rozwoju), zasłynął także z otwartego krytykowania działań Doliny Krzemowej.