Grupa najpotężniejszych światowych wydawców medialnych, z The New York Times, The Guardian, The Atlantic, Politico i Seattle Times na czele, ogłosiła start ogólnokrajowej kampanii, której celem jest doprowadzenie do pociągnięcia firm takich jak OpenAI, Google czy Microsoft do odpowiedzialności za wykorzystywanie materiałów chronionych prawem autorskim do trenowania systemów sztucznej inteligencji.
Inicjatywa, prowadzona pod hasłem „Support Responsible AI” i koordynowana przez organizację News/Media Alliance, podkreśla, że obecne praktyki największych firm technologicznych prowadzą do systemowego wykorzystywania pracy dziennikarzy, artystów i twórców bez ich zgody i wynagrodzenia.
AI kradnie też Tobie – kampania, która ma poruszyć sumienia
Kampanii towarzyszy mocna oprawa wizualna. Czerwono-białe reklamy, opatrzone hasłami w rodzaju „Chroń miejsca pracy przed kradzieżą AI” czy „AI kradnie też Tobie”, mają pojawić się w setkach gazet i portali informacyjnych w całych Stanach Zjednoczonych. W przekazie nie ma miejsca na półśrodki: media nie tylko piętnują działania Big Techu, ale wzywają do natychmiastowych zmian legislacyjnych.
Trzy postulaty w centrum sporu
Koalicja medialna formułuje trzy konkretne żądania pod adresem rządu USA i firm technologicznych:
-
Sprawiedliwe wynagrodzenie dla twórców – każde użycie chronionych treści do szkolenia modeli AI powinno wiązać się z rekompensatą finansową dla autorów.
-
Pełna przejrzystość – firmy AI powinny być zobowiązane do ujawniania źródeł danych wykorzystywanych do trenowania swoich modeli i jasno oznaczać wygenerowane treści.
-
Ograniczenie monopoli – konieczne jest powstrzymanie koncentracji władzy technologicznej, która wypycha mniejsze media i niezależnych twórców z rynku.
Nie jesteśmy przeciwni sztucznej inteligencji – podkreśla Danielle Coffey, prezes News/Media Alliance. – Chcemy jedynie sprawiedliwego ekosystemu, w którym technologia rozwija się w sposób zrównoważony, z poszanowaniem pracy ludzi i ich intelektualnej własności.
Coffey zaznacza, że AI ma ogromny potencjał, ale jego rozwój nie może odbywać się kosztem fundamentów niezależnego dziennikarstwa i twórczości artystycznej.
Otwarte konflikty i sądowe batalie
Nowa kampania wpisuje się w trwające od miesięcy napięcia między mediami a firmami technologicznymi. W grudniu 2023 r. The New York Times złożył pozew przeciwko OpenAI i Microsoftowi, zarzucając im bezprawne wykorzystywanie tysięcy artykułów do trenowania modeli językowych. Próba oddalenia sprawy przez oskarżone firmy zakończyła się fiaskiem – federalny sędzia uznał, że pozew ma podstawy i może być kontynuowany.
Również artyści niezależni coraz częściej występują przeciwko firmom AI. Głośne kontrowersje wywołało narzędzie OpenAI do generowania obrazów w stylu anime, które – według wielu grafików – imituje ich charakterystyczny styl bez zgody i wynagrodzenia. Podobne zarzuty spotkały Hugging Face, które udostępniło dane pozyskane z platform społecznościowych do trenowania swoich modeli. Internauci zarzucili firmie, że narusza prywatność i prawo do własności intelektualnej.
Globalna fala sprzeciwu
Amerykańska kampania nie jest odosobnionym przypadkiem. W lutym tego roku brytyjskie dzienniki – w tym The Times, Daily Mail i The Telegraph – rozpoczęły własną akcję pod hasłem „MAKE IT FAIR”, domagając się transparentności i ochrony treści przed wykorzystywaniem przez firmy AI. Hasła kampanii zdominowały czołówki brytyjskich gazet, mobilizując opinię publiczną do działania.
Czy Kongres zareaguje?
Jak dotąd odpowiedź rządu USA na apel mediów była umiarkowana. Część senatorów, zwłaszcza z Partii Demokratycznej, wyraziła poparcie dla idei regulacji AI, ale nie zaproponowano jeszcze konkretnych ustaw, które odpowiadałyby na postulaty branży medialnej. Tymczasem firmy takie jak OpenAI, Meta czy Google lobbują na Kapitolu, argumentując, że szersze ograniczenia mogą zahamować innowację.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Kampania przeciwko kradzieży treści przez AI. Wydawcy walczą z BigTech