Kanada uruchomi pierwszą w 100% elektryczną kopalnię litu. LG zajmie się przetwarzaniem

Snow Lake Lithium chce rozpocząć wydobycie litu w Kanadzie poprzez kruszenie skał i flotację, zamiast solanki, co jest normą w branży. Kopalnia ma być zasilana w 100% energią elektryczną, która będzie pozyskiwana ze źródeł odnawialnych.

Lit jest bardzo ważnym elementem nowoczesnych baterii. Są elementem akumulatorów Li-Ion i choć podejmuje się wiele prób zastąpienia litu innymi pierwiastkami, to rozwiązania te nadal są daleko w tyle, będąc w zdecydowanej mniejszości.  W ziemi jest wystarczająco dużo litu, ale nie jest on pozyskiwany w wystarczająco szybkim tempie. Oszacowano, że do 2030 r., nawet jeśli wszystkie istniejące kopalnie będą nadal produkować na obecnym poziomie, ilość metalu nadal będzie ledwie wystarczająca do zaspokojenia połowy światowego popytu.  Chiny produkują 80% wszystkich baterii, a wydobycie litu jest zdominowane przede wszystkim przez Australię (40 000 ton), Chile (20 600 ton), Chiny (14 000 ton) i Argentynę (6 200 ton). Pozostałe kraje mają bardzo skromne wydobycie. Kanadyjska firma Snow Lake Lithium planuje więc otwarcie nowej kopalni litu na swoim terenie i chce zaopatrywać nawet pięć dużych lokalnych fabryk baterii (Ford, Panasonic/Tesla, LG i dwie nadchodzące GM/LG). Stanie się jednak co najwyżej częściowym dostawcą. Moce produkcyjne powinny wystarczyć na dostarczenie 500 000 EV rocznie, a więc wystarczyłoby to na jedną gigafabrykę Tesli. Przypomnijmy też, że na rok 2025 prognozowana globalna produkcja ma wynosić 11,2 mln EV rocznie, a w 2030 roku - 31,1 mln.

Kanadyjska kopalnia będzie pozyskiwać lit korzystając w 100% z energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Jednocześnie chce zapewnić, że lit będzie przetwarzany na miejscu.

Nowa kanadyjska kopalnia ma zajmować się przede wszystkim wydobyciem mechanicznym, a nie chemicznym. Kopalnia będzie zasilana wyłącznie energią elektryczną ze źródeł odnawialnych (98% z elektrowni wodnych), która będzie wykorzystywana zarówno do wydobywania samych skał, jak i do ich późniejszego kruszenia. Dzięki procesowi flotacji powinno być możliwe pozyskanie 160 tys. ton koncentratu spodumenu (zawierającego 6% Li2O) rocznie. Spodumen ma być odpowiednim materiałem do kolejnego etapu, zrównoważonej produkcji wodorotlenku litu, który według firmy bardziej nadaje się do akumulatorów z katodami typu NCA, LFP czy NCM811 (o dużej zawartości niklu i niskiego udziału kobaltu) niż węglan litu, który jednak również można wytworzyć. 

Dyrektor generalny Snow Lake Lithium, Philip Gross, powiedział, że nadchodzący niedobór litu jest oczywisty dla wszystkich. „Każdy, kto tego nie widzi, chowa głowę w piasek”. „Nikt nie był zainteresowany litem przez dziesięciolecia” – wyjaśnił Gross. „Nie wydano na to żadnych pieniędzy ani na ekosystemy. Jeśli wydobywasz lit z ziemi w Ameryce Północnej, nie możesz z nim nic zrobić, chyba że wyślesz go do Chin”. Snow Lake Lithium planuje rozwiązać ten problem za pośrednictwem ustaleń koreańskiego giganta baterii LG. Firma zbuduje w pobliżu zakład przetwarzania, który będzie w stanie przetworzyć materiał odkryty przez fabrykę litu i przekształcić go w lit akumulatorowy gotowy do fabryk.