Kanada zaniepokojona negatywną reakcją na zamrożenie kont bankowych protestujących

Podczas przesłuchań na temat zasadności użycia środków nadzwyczajnych przeciwko protestującym, politycy obstają przy wcześniejszych decyzjach, pomimo wstępnie podpisanego porozumienia o zakończeniu Konwoju Wolności. Kanada pokazała jak kraj może wykorzystać narzędzia finansowe przeciwko swoim obywatelom.

25 listopada wicepremier i minister finansów Chrystia Freeland zeznawała przed nadzwyczajną komisją porządku publicznego. Freeland powiedziała, że ​​„znaczące” było to, że ona i instytucje finansowe były krytykowane przez media takie jak jak Fox News za zamrożenie kont protestujących z Konwoju Wolności. „Odniesienie do Fox News jest szczególnie istotne, ponieważ wiele kanadyjskich banków prowadzi znaczące operacje w Stanach Zjednoczonych, więc atak Fox News nie jest problemem tylko dlatego, że Kanadyjczycy mogą to oglądać” – powiedziała Freeland. Dodała, że ​​jest to „problem”, biorąc pod uwagę, że banki mają amerykańskich klientów, którzy postrzegają zamrożenie kont jako przekroczenie uprawnień rządu. „Ale jeśli prowadzisz dużą działalność w USA, jest to problem, ponieważ twoi amerykańscy klienci będą cię obserwować (...)”. Komisja Stanu Kryzysowego ds. Porządku Publicznego bada, czy użycie przez rząd ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych w celu powstrzymania protestów Konwoju Wolności było uzasadnione.

"Osoby sprzeciwiające się środkom i ograniczeniom Covid należały do ​​„małej, skrajnej mniejszości”, która miała „niedopuszczalne poglądy”. - powiedział premier Justin Trudeau.

Również premier Justin Trudeau próbował uzasadnić użycie ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych w celu powstrzymania protestujących poprzez umieszczenie na czarnej liście i zamrożenie kont bankowych popierających swobody obywatelskie. Trudeau przyznał, że protesty nie były gwałtowne, ale nadal podkreślał, że jest „pewny” swojej decyzji o zastosowaniu prawa, które nigdy wcześniej nie było stosowane, aby zatrzymać protesty. 

„Nie było ofiar śmiertelnych. Nie było poważnej przemocy. Od tego czasu nie doszło do ponownego wystąpienia tego rodzaju nielegalnych okupacji. Jestem absolutnie spokojny i przekonany, że dokonałem właściwego wyboru, zgadzając się na działanie” – powiedział Trudeau komisji badającej, czy decyzja rządu o zastosowaniu ustawy o sytuacjach nadzwyczajnych była uzasadniona. Trudeau powiedział, że „obowiązkiem premiera jest podejmowanie trudnych decyzji i zapewnianie ludziom bezpieczeństwa”. Zanim powołano się na ustawę o sytuacjach nadzwyczajnych, Trudeau powiedział, że osoby sprzeciwiające się środkom i ograniczeniom Covid należały do ​​„małej, skrajnej mniejszości”, która miała „niedopuszczalne poglądy”.

W trakcie przesłuchań ujawniono, że najwyżsi urzędnicy administracji Bidena, w tym sam prezydent USA Biden, poprosili urzędników kanadyjskiego rządu o szybkie zakończenie protestów Konwoju Wolności. W swoim zeznaniu Freeland powiedziała, że ​​martwiła się, że Kanada „jest w trakcie wyrządzania długoterminowej i prawdopodobnie nieodwracalnej szkody naszym stosunkom handlowym ze Stanami Zjednoczonymi” i martwi się o polityków w stolicy USA „ którzy cieszą się z każdego pretekstu, by narzucić nam więcej środków protekcjonistycznych”.

11 lutego prezydent Joe Biden i premier Kanady Justin Trudeau rozmawiali przez telefon. Kanadyjski przywódca zapewnił Bidena, że ​​istnieje plan zakończenia protestów. Ustawa o sytuacjach nadzwyczajnych została powołana zaledwie trzy dni po rozmowie między dwoma przywódcami. Jednak blokady graniczne zostały usunięte przed powołaniem się na ustawę o sytuacjach nadzwyczajnych, która została wykorzystana pomimo faktu, że istniała już umowa o polubownym zakończeniu protestów.

Sytuacja z kanadyjskimi protestami jasno pokazała, że kraje są gotowe wykorzystać swoje systemy finansowe przeciwko obywatelom. Rząd kanadyjski zamroził konta bankowe protestujących i członków ich rodzin oraz dożywotnio oznaczył ich czerwoną flagą w systemach. Wszystko to za sprzeciwianie się ograniczeniom i obowiązkowym szczepieniom przeciwko koronawirusie. Podobne działania są widoczne również w Pakistanie. Osoby przeciwne tamtejszemu rządowi mogą mieć zablokowaną kartę tożsamości, przez co nie dostaną się do swojego rachunku bankowego i nie załatwią żadnej sprawy, gdzie wymagana jest identyfikacja biometryczna.