Premiera nowego filmu Marvela, „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”, zbliża się wielkimi krokami, ale zamiast ekscytacji, produkcja znalazła się pod ostrzałem potencjalnych widzów. Na głównego bohatera wylała się lawina krytyki za komentarz na temat symboliki Kapitana Ameryki. W odpowiedzi pojawiły się wezwania do bojkotu filmu, a prognozy kasowe zaczynają wyglądać coraz mniej optymistycznie.
Podczas konferencji prasowej promującej film „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”, Mackie powiedział: "Dla mnie Kapitan Ameryka reprezentuje wiele różnych rzeczy. I nie sądzę, że termin „Ameryka” powinien być jedną z tych reprezentacji". Dodał również: "Chodzi o mężczyznę, który dotrzymuje słowa, który ma honor, godność i uczciwość. Kogoś, kto jest godny zaufania i niezawodny".
„Kapitan Ameryka nie powinien reprezentować Ameryki” – słowa, które wywołały burzę.
If you play Captain America, you should be proud to be American…
— Terry Schilling 🇺🇸 (@Schilling1776) January 28, 2025
Won’t be taking my kids to see this woke garbage.
pic.twitter.com/CP0hevqotP
Słowa te szybko rozeszły się po mediach społecznościowych, wywołując lawinę reakcji. Część fanów Marvela poparła Mackiego, podkreślając, że postać Kapitana Ameryki zawsze była symbolem moralności, a nie rządu USA. Inni uznali jego wypowiedź za „antyamerykańską” i niezgodną z duchem bohatera.
Wezwania do bojkotu i ostra reakcja komentatorów
Wśród najgłośniejszych krytyków znalazł się Gary Buechler, znany jako Nerdrotic, który skomentował: "Kapitan Ameryka został stworzony podczas II wojny światowej. To jest jego kostium. To jest p....a amerykańska flaga. Jego tarcza to p....a amerykańska flaga. Wiecie, co ma na czole? Gigantyczne p......e „A” jak Ameryka. To nie oznacza Francji!"
Jeszcze dalej poszedł Benny Johnson, komentator polityczny i kulturalny, który na platformie X wezwał do bojkotu filmu. Podobne głosy pojawiły się wśród konserwatywnych internautów, oskarżając Mackiego o „antyamerykańską retorykę” i propagowanie kultury woke.
Mackie odpowiada na krytykę: „Jestem dumnym Amerykaninem”
W obliczu rosnącej fali krytyki Mackie zdecydował się wyjaśnić swoje stanowisko. W relacji na Instagramie aktor napisał: "Powiem jasno, jestem dumnym Amerykaninem, a wzięcie na siebie tarczy bohatera takiego jak CAP to zaszczyt na całe życie. Mam najwyższy szacunek dla tych, którzy służą i służyli naszemu krajowi." "CAP ma uniwersalne cechy, z którymi utożsamiają się ludzie na całym świecie."
Czy te słowa wystarczą, by uspokoić nastroje? Eksperci przewidują, że negatywny rozgłos może odbić się na wynikach kasowych filmu.
Prognozy finansowe spadają
Analityk Shawn Robbins obniżył swoje prognozy kasowe dla filmu. Wcześniej przewidywał, że obraz zarobi od 81 do 107 mln dolarów w premierowy weekend, ale teraz jego szacunki spadły do 81-98 mln dolarów.
Nie tylko obniżono górny próg, ale także zredukowano prognozowany wynik z 96 mln do 90 mln dolarów. Dodatkowo, według The Hollywood Reporter, film może osiągnąć zaledwie 90 mln dolarów w czterodniowy weekend otwarcia, co byłoby wynikiem poniżej oczekiwań dla produkcji Marvela.
Czy fani uratują film?
Pomimo kontrowersji wielu fanów broni Mackiego, podkreślając, że Kapitan Ameryka nie jest narzędziem propagandy, lecz moralnym kompasem. "Kapitan Ameryka nigdy nie reprezentował tego, czym są Stany Zjednoczone. Zawsze symbolizował to, czym powinny być" – napisał jeden z użytkowników. Inny dodał: "Captain America 2 i 3 opowiadały o tym, jak Steve Rogers sprzeciwiał się rządowi USA. Nie jest symbolem polityki, ale ideałów. Anthony Mackie miał rację."
Film, w którym oprócz Mackiego występuje także Harrison Ford, trafi do kin w USA 14 lutego.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Wzywają do bojkotu "Kapitana Ameryki". Anthony Mackie oberwał za swoje wypowiedzi