Karta grafiki AMD Navi w sterownikach dla Linux

Wygląda na to, że AMD bardzo powoli przygotowuje się do wdrożenia nowej architektury kart graficznych. W sterownikach dla systemów Linux pojawił się bowiem właśnie wpis dotyczący architektury Navi.

Jak wiemy, Navi jest kolejnym krokiem w harmonogramie rozwoju Czerwonych po aktualnej Vedze. Wprawdzie poza informacją o wykorzystaniu procesu technologicznego klasy 7 nm na temat nowości nie wiemy niczego konkretnego, ale widać przynajmniej, że prace projektowe powoli nabierają tempa. Jeśli chodzi o wiarygodność wpisu, to tutaj nie ma najmniejszych wątpliwości. Podczas gdy Vega widnieje pod nazwą kodową GFX9, jej oczywistym następcą jest układ o oznaczeniu GFX10, a taki właśnie ciąg widnieje we wspomnianym w nagłówku sterowniku. Kwestie ukrycia nazwy architektury pod hasłem SUPER_SECRET można pominąć. Producent najpewniej nie chce nakręcać jeszcze lawiny hype'u, kiedy do przypuszczalnej daty premiery pozostaje blisko rok.

Navi to, wedle informacji przedstawionych w harmonogramie rozwoju, bezpośredni sukcesor Vegi, który ma być produkowany w procesie technologicznym klasy 7 nm.

Cały wpis brzmi dokładnie: new_chip.gfx10.mmSUPER_SECRET.enable [0: 0]. Co z niego wiemy poza tym, że prace trwają? Cóż, właściwie nic. Jeden z przedstawicieli AMD rzucił natomiast przed paroma dniami, dość enigmatycznie, że "Navi może otrzymać pamięci nowej generacji". Sprawą otwartą pozostaje to, czy miał on na myśli stosy HBM3, czy może zbliżające się wielkimi krokami GDDR6. Tak czy inaczej, na chwilę obecną nie pozostaje nam nic innego niż cierpliwe oczekiwanie na dalsze przecieki z obozu Czerwonych. No, i patrząc obiektywnie, warto tym razem szczególnie trzymać kciuki za koncern z Sunnyvale. Co by nie mówić, fiasko Vegi z punktu widzenia ekonomii jest zdarzeniem bezwzględnie negatywnym. Nvidia wciąż nie ma stosownej konkurencji w hi-endzie, a model TITAN V jeszcze bardziej ugruntował jej pozycję.