Każdy kluczowy element Windows 11 działa źle. Microsoft oficjalnie potwierdza katastrofę


Każdy kluczowy element Windows 11 działa źle. Microsoft oficjalnie potwierdza katastrofę

Po czterech latach nieustannego łatania błędów i wdrażania aktualizacji, które często psuły stabilność systemu operacyjnego, Microsoft po raz pierwszy wprost przyznał, że niemal każdy kluczowy komponent Windows 11 działa w sposób odbiegający od założonego. Informacja nie pojawiła się w przypadkowej notce kogoś z kadry kierowniczej, lecz w oficjalnym artykule opublikowanym w sekcji pomocy technicznej. Firma przedstawiła tam opis usterek obejmujących podstawowe części interfejsu, znane użytkownikom od premiery systemu.

Microsoft wyjaśnia, że problemy koncentrują się na języku XAML, który odpowiada za strukturę i interpretację elementów interfejsu w aplikacjach .NET. Zgodnie z komunikatem wszystkie główne moduły powłoki Windows 11 korzystają z tego rozwiązania. Dotyczy to menu Start, paska zadań, eksploratora plików, modułu Ustawienia i wielu mechanizmów obsługujących wizualną część środowiska.

Firma nie odniosła się jednak do licznych usterek zgłaszanych od dawna przez użytkowników, w tym błędów niezwiązanych z XAML. Każdy kolejny cykl aktualizacji przynosił nowe komplikacje: niestabilne działanie aplikacji systemowych, nieoczekiwane restarty, kłopoty z wydajnością oraz interfejs reagujący z opóźnieniem. Kolejne łatki wdrażano w szybkim tempie, często generując nowe trudności, po czym proces napraw zaczynał się od początku.

Opóźnione przyznanie się do problemów

Eksperci zwracają uwagę na fakt, że Microsoft dopiero w listopadzie 2025 roku wprost potwierdził niestabilność systemu, choć część błędów obserwowano od pierwszych wersji Windows 11. Firma uznała, że komplikacje występowały w kompilacji 25H2, lecz jej podstawą pozostał kod znany z wersji 24H2, co wzbudziło podejrzenia, że problemy dotyczą większej grupy kompilacji.

Zewnętrzni producenci interweniują

Microsoft unika szerokiej dyskusji na temat wpływu błędów Windows 11 na oprogramowanie i sprzęt firm trzecich, lecz sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. Rosnąca liczba przedsiębiorstw sygnalizuje, że stabilność systemu operacyjnego odbiega od wymogów rynkowych. Użytkownicy zgłaszają spadki wydajności zarówno w typowych zastosowaniach, jak i w środowiskach produkcyjnych, a ich obawy coraz częściej znajdują potwierdzenie w oświadczeniach największych korporacji technologicznych.

Microsoft zapewnia, że prace nad eliminacją problemów trwają, jednak ich skala budzi wątpliwości. 

Najgłośniejszym sygnałem stała się niedawna interwencja Nvidii. Firma odpowiedzialna za układy graficzne GeForce ogłosiła, że aktualna wersja Windows 11 obniża wydajność gier, co wywołało falę krytyki. W obliczu utraty wyników w obszarze, który generuje znaczną część globalnych przychodów, Nvidia musiała przyspieszyć prace nad własnymi sterownikami i wydać aktualizację przywracającą osiągi kart graficznych.

Trudna sytuacja największej platformy do gier

Windows dominuje w segmencie gier komputerowych. Według danych StatCounter w październiku 2025 roku z systemów Windows korzystało ponad 66 procent komputerów na świecie. Udział Windows 11 osiągnął w tym okresie 55 procent, co oznacza wyraźną przewagę nad Windows 10. Błędy wpływające na wydajność gier natychmiast odbijają się więc na rynku sprzętu i oprogramowania.

Intel, AMD i kolejne reakcje

Nvidia nie jest odosobniona. Wcześniej również firmy Intel i AMD musiały udostępniać poprawki do swoich sterowników, aby ograniczyć negatywne skutki błędów Windows 11. W wielu przypadkach to producenci procesorów i układów graficznych musieli inicjować prace, aby użytkownicy nie doświadczali spadków wydajności.

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Każdy kluczowy element Windows 11 działa źle. Microsoft oficjalnie potwierdza katastrofę
 0