Od lat trwają prace nad jak najlepszą pastą termoprzewodzącą, co doprowadziło do powstania chociażby przynoszącego świetne rezultaty ciekłego metalu. Niektórzy nie są jednak gotowi na wykorzystywanie nowych technologii i wolą szukać rozwiązania wśród składników obecnych przeważnie w każdym domu, wliczając w to ser, ketchup, pastę do zębów, czy maść na odparzenia pieluszkowe.
Jeśli zastanawialiście się kiedyś, jak zwykła pasta do zębów sprawdzi się pomiędzy GPU a radiatorem, to ten test z pewnością Was zaciekawi. Ktoś postanowił przetestować dość nietypowe rozwiązania chłodzące, które choć mogą sprawdzić się chwilowo, to nie ryzykowałbym ich trwałego stosowania. System testowy wykorzystywał taniego Radeona R7 240 z TDP 30 W, także w razie problemów, straty nie byłyby duże, choć gdyby ktoś zaryzykował ketchup na nowiutkim RTX 4090, zainteresowanie tematem z pewnością sięgnęłoby zenitu. Test przebiegał na pięciominutowym uruchomieniu Furmarka dla każdego ze "składników" chłodzących i niestety nie są idealnym wskaźnikiem długoterminowego wykorzystania choćby ziemniaka w chłodzeniu, więc nie zalecamy stosowania takich rozwiązań w przypadku braku tradycyjnej pasty pod ręką.
Zwykły ketchup poradził sobie z odprowadzaniem ciepła lepiej, niż niektóre z termopadów, które powodowały przegrzewanie GPU. Nieźle wypadły też pasty do zębów, czego nie można powiedzieć o serze, czy maści na odparzenia pieluszkowe.
Użytkownik udostępnił arkusz kalkulacyjny przedstawiający wyniki, w tym 22 różne przetestowane materiały „pasty” termicznej. Lista obejmuje kilka standardowych termopadów o różnych rozmiarach, w tym Arctic TP2 0,5 mm, 1 mm, 1,5 mm, Arctic TP3 1 mm, 1,5 mm, EC360 Blue 0,5 mm, EC360 Gold 1 mm, 0,5 mm EKWB i Thermal Grizzly Minus 8. Oprócz tych dość typowych rozwiązań, dalej mamy niezwykłe substancje, które nie są przeznaczone doodprowadzania ciepła w aplikacjach z GPU, w tym dwustronna taśma aluminiowo-miedziana, plastry sera, plastry ziemniaków, keczup, pasta miedziana i Penaten Creme na wysypki, do tego szeroka gama past do zębów.
W kilku testach GPU się przegrzewało, co wywołało obniżanie wydajności - nikogo nie zdziwi zapewne, że występowało to podczas testów z jedzeniem - serem i ziemniakami. Niektóre termopady również nie radziły sobie dobrze. Dwustronna aluminiowa podkładka samoprzylepna była najgorsza ze wszystkich — spowodowała wyłączenie systemu. Problematyczny był również Pentaten Creme (na odparzenia pieluszkowe) i pasta miedziana. Kilka termopadów poradziło sobie z temperaturami, podobnie jak niektóre z past do zębów. Co zaskakujące, ketchup radził sobie wyjątkowo dobrze, utrzymując GPU na poziomie 71C.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Ketchup to całkiem niezła pasta termoprzewodząca... Nietypowy test chłodzenia GPU