Uwaga! Ostrzegamy klientów biznesowych PKO BP przed fałszywymi reklamami w wyszukiwarce Google.
Pojawiły się doniesienia o nowym zagrożeniu skierowanym do klientów biznesowych PKO Banku Polskiego. Oszuści wykorzystują reklamy dystrybuowane za pośrednictwem wyszukiwarki Google, które podszywają się pod prawdziwe strony bankowości elektronicznej. Reklamy te prowadzą do fałszywych witryn, gdzie przestępcy próbują wyłudzać loginy i hasła, co stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa finansowego całych firm.
Uwaga! Ostrzegamy klientów biznesowych @PKOBP przed fałszywymi reklamami, które dystrybuowane są za pośrednictwem wyszukiwarki Google.
— CSIRT KNF (@CSIRT_KNF) October 8, 2024
Fałszywe reklamy prowadzą do niebezpiecznych stron bankowości elektronicznej, na których oszuści wyłudzają loginy i hasła. pic.twitter.com/m6oewqbg4d
Ataki tego typu polegają na wyświetlaniu fałszywych stron internetowych, które do złudzenia przypominają oryginalne witryny bankowe. Klienci, którzy klikną na taką reklamę, są przekierowywani na stronę, gdzie oszuści proszą ich o podanie danych logowania do konta bankowego. W tym przypadku adres, choć wyświetla się jako "iPKO biznes info" tak naprawdę brzmi "ipbkbiznes" co jest wyraźnym oszustwem.
PKO BP apeluje do swoich klientów biznesowych o zachowanie szczególnej ostrożności i zgłaszanie wszelkich podejrzanych sytuacji
Zawsze należy upewnić się, że adres strony bankowej zaczyna się od "https://" i zawiera symbol kłódki, co oznacza bezpieczne połączenie. Ważne jest również unikanie klikania na reklamy, które mogą wydawać się podejrzane lub niepochodzące bezpośrednio od banku. Najbezpieczniejszym sposobem jest ręczne wpisanie adresu strony bankowej w przeglądarce.
PKO BP apeluje do swoich klientów biznesowych o zachowanie szczególnej ostrożności i zgłaszanie wszelkich podejrzanych sytuacji. Cyberprzestępcy stale szukają nowych sposobów na wyłudzanie danych, dlatego warto być świadomym zagrożeń i stosować odpowiednie środki ochrony.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Klienci PKO BP wzywani do tablicy. Sprytny trik w Google zbiera żniwo