W świecie gier wideo rzadko zdarza się (w sumie, nigdy), by twórca zdecydował się radykalnie zmienić swój projekt, ponieważ był... zbyt pozytywnie oceniany. Jednak Hideo Kojima słynie ze swojego niekonwencjonalnego podejścia i właśnie zdecydował się na taki ruch podczas prac nad Death Stranding 2: On the Beach, kontynuacją jednej z najbardziej unikalnych gier ostatnich lat.
Według informacji ujawnionych przez Yoanna Lemoine’a (Woodkid), kompozytora muzyki do drugiej części Death Stranding, w połowie procesu deweloperskiego doszło do niespodziewanego zwrotu akcji. W rozmowie z Kojimą usłyszał on: „Mamy problem… Gra została przetestowana przez graczy i wyniki są… zbyt dobre”.
Kojima wyjaśnił swoją decyzję w sposób typowy dla artysty, który bardziej niż oklaski ceni refleksję i emocjonalne poruszenie.

Zbyt lubiana? Czas na zmiany
Kojima wyjaśnił swoją decyzję w sposób typowy dla artysty, który bardziej niż oklaski ceni refleksję i emocjonalne poruszenie. „Jeśli wszyscy to lubią, to znaczy, że to zbyt konwencjonalne. Zbyt łatwe do przyswojenia. A ja tego nie chcę” – miał powiedzieć twórca.
Według Lemoine’a, zmiany objęły „kluczowe elementy” scenariusza. Kojima chciał, by gra budziła mieszane uczucia, była polaryzująca i emocjonalnie intensywna, zamiast po prostu „dobra”. „Chcę, żeby ludzie pokochali coś, czego na początku nie rozumieli lub wręcz nie lubili. Bo tylko wtedy miłość do tego jest autentyczna” – dodał Kojima.
Artystyczne ryzyko ponad masowy sukces
Kojima po raz kolejny udowadnia, że nie lubi iść łatwą drogą. Nie zależy mu na masowym zachwycie czy sprzedaży napędzanej pozytywnymi recenzjami. W centrum jego filozofii twórczej stoi eksperyment i przesuwanie granic, nawet jeśli oznacza to narażenie się na krytykę.
To odważne podejście przypomina bardziej art-house'owe kino niż mainstreamowy game design, co jednak nie dziwi, biorąc pod uwagę dotychczasowy dorobek Japończyka, w tym takie produkcje jak „Metal Gear Solid” czy pierwszy „Death Stranding”.
Premiera już wkrótce
Death Stranding 2: On the Beach ma zadebiutować 26 czerwca 2025 roku i już teraz budzi ogromne emocje. Oczekiwania są wysokie, nie tylko z powodu fabuły czy oprawy audiowizualnej, ale również dzięki temu, że Kojima po raz kolejny stawia sztukę ponad wygodę. Czy ryzyko się opłaci? Przekonamy się już wkrótce.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Death Stranding 2 za bardzo podobało się testerom. Kojima postanowił to zmienić