O aktualizacjach do Windowsa 10 można by spokojnie napisać długi artykuł, w którym bez trudu dałoby się wymienić wpadki, jakie Microsoft zaliczył podczas tworzenia usprawnień swojego systemu operacyjnego. Dołożyć do tego da się również ostatnią zbiorczą poprawkę oznaczoną numerem KB4592438, która trafiła do posiadaczy Windowsa 10 2004 oraz 20H2 i miała skasować wcześniejsze błędy. Oczywiście łatka dostarczyła nowych problemów także tych z wydajnością dziesiątki. Oprócz błędów związanych z instalacją aktualizacji niektórzy użytkownicy zgłaszają kilka innych problemów w tym ten dotyczący większego zapotrzebowania na procesor oraz pamięć. Pewna osoba poskarżyła się, że zużycie jego CPU wzrosło do 100 procent uniemożliwiając normalne korzystanie ze sprzętu. Stało się to po implementacji przytoczonej aktualizacji.
Oprócz błędów związanych z instalacją aktualizacji niektórzy użytkownicy zgłaszają kilka innych problemów w tym ten dotyczący większego zapotrzebowania na procesor oraz pamięć.
Problem dotyczy też właścicieli procesorów AMD, którym objawia się komunikat "Błąd aplikacji" w trakcie uruchamiania programów np. Command Prompt. Dodatkowo części osób wyświetla się niebieski ekran śmierci (Blue Screen), a w jeszcze innych przypadkach niepoprawnie funkcjonuje Bluetooth. Jeżeli chodzi o samą instalację, to system próbuje pobierać update w nieskończoność, aż wreszcie wyświetli się informacja m.in. o błędach "0x8007000d" lub "0x800f0922". Dzieje się to również w momencie, kiedy próbujemy ponownie ściągnąć łatkę. Co zrobić w takiej sytuacji? Spróbować pobrać aktualizację przez program Media Creation Tool albo po prostu wstrzymać się z jej implementacją do momentu aż Microsoft wypuści poprawną wersję grudniowej poprawki. Natomiast w sytuacji, gdy zainstalowaliśmy KB4592438 i występuje problem z wydajnością, wówczas kluczem do jego rozwiązania jest deinstalacja łatki.
Mimo kłopotów z aktualizacjami dziesiątka nadal powiększa grono użytkowników. W listopadzie według danych NetMarketShare z Windowsa 10 korzystało 64,16 procent użytkowników komputerów, zaś druga lokata przypadła Windowsowi 7 - 18,78 procent. Podium zamyka Mac OS X 10.15 - 5,81 procent a tuż za nim znalazł się Windows 8.1 - 2,41 procent. Widzimy więc, iż siódemka mimo braku wsparcia od Microsoftu i wielu lat na karku nadal przyciąga uwagę właścicieli PC. Zapewne w przyszłości sytuacja ulegnie jeszcze większej zmianie, gdy następni użytkownicy podejmą decyzję o migracji na Windowsa 10.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Kolejna aktualizacja do Windowsa 10 sprawia problemy