Koniec ery darmowego Wi-Fi w amerykańskich bibliotekach. Internet jest szkodliwy

Przewodniczący amerykańskiej Federalnej Komisja Łączności, Brendan Carr ogłosił zamiar ograniczenia finansowania darmowego Wi-Fi w bibliotekach i autobusach szkolnych. Carr, nominowany przez Donalda Trumpa, kwestionuje zasadność decyzji administracji Bidena o rozszerzeniu programu E-Rate, który od lat wspiera placówki edukacyjne i społeczności o niskich dochodach w dostępie do internetu.

Zdaniem Carra Kongres nigdy nie wyraził zgody na to, by program E-Rate był wykorzystywany do finansowania internetu poza standardowymi placówkami edukacyjnymi. Rozszerzenie jego zakresu na autobusy szkolne i dodatkowe punkty dostępu uznał za nielegalne i sprzeczne z zapisami prawa federalnego. Jego zdaniem pieniądze podatników są w ten sposób kierowane na finansowanie „nienadzorowanego korzystania” z internetu przez dzieci, co ma stwarzać poważne zagrożenia.

Argumenty Carra spotkały się z poparciem części Republikanów w Kongresie. Senator Ted Cruz, który wcześniej forsował ustawę ograniczającą publiczne finansowanie szkolnego Wi-Fi, uznał działania FCC za krok w dobrym kierunku. Według niego to rodzice powinni decydować o tym, z jakich treści ich dzieci mogą korzystać w sieci, a państwowe subwencje nie mogą tego prawa ograniczać.

Demokratyczny sprzeciw

Odmienne stanowisko zajęła Anna Gomez, jedyna demokratka w składzie FCC. W swoim oświadczeniu skrytykowała propozycje Carra, określając je mianem dowodu na „okrucieństwo i obojętność” wobec najbiedniejszych Amerykanów. Jej zdaniem ograniczenie finansowania wykluczy z dostępu do nowoczesnych narzędzi edukacyjnych tysiące dzieci i dorosłych, a tym samym powiększy istniejącą już cyfrową przepaść.

Doradca Gomeza, Jonathan Uriarte, odrzucił też argument o rzekomym braku kontroli nad szkolnymi urządzeniami. Jak podkreślił, prawo federalne nakłada obowiązek stosowania zapór sieciowych i zabezpieczeń na każdym sprzęcie z dostępem do sieci w placówkach edukacyjnych, a to oznacza, że zagrożenia przedstawiane przez Carra i jego sojuszników są przesadzone.

Przyszłość programu E-Rate

Program E-Rate od lat pozostaje kluczowym narzędziem w walce z wykluczeniem cyfrowym w Stanach Zjednoczonych. Pandemia wzmocniła jego znaczenie, gdy szkoły i biblioteki stały się dla wielu jedynym punktem dostępu do sieci. Zmiana podejścia FCC pod nowym przewodnictwem otwiera jednak nowy etap dyskusji o tym, gdzie kończy się rola państwa w finansowaniu dostępu do internetu, a zaczyna odpowiedzialność rodzin i lokalnych społeczności.

Na razie przyszłość darmowego Wi-Fi w bibliotekach i autobusach szkolnych pozostaje niepewna.