Prezes SpaceX, Elon Musk, wywołał falę komentarzy, ogłaszając, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) osiągnęła kres swojej misji. Według Muska nadszedł czas, aby skupić się na bardziej ambitnym celu — podboju Marsa.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna od momentu swojego uruchomienia w 1998 roku była symbolem międzynarodowej współpracy i postępu naukowego. W projekcie brało udział 14 krajów, w tym Stany Zjednoczone, Rosja, Japonia oraz państwa członkowskie Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Na pokładzie ISS prowadzono przełomowe badania z zakresu fizyki, biologii, astronomii, kosmologii oraz meteorologii. „Nadszedł czas, aby rozpocząć przygotowania do deorbitacji ISS. Spełniła swoje zadanie i jest obecnie bardzo mało przydatna. Lećmy na Marsa!” — napisał Musk na platformie społecznościowej X.
Kontrakt na deorbitację stacji
NASA podpisała z firmą SpaceX kontrakt o wartości 843 milionów dolarów na bezpieczne zdeorbitowanie ISS. Zadaniem SpaceX będzie stworzenie specjalnego „holownika kosmicznego”, który pozwoli na kontrolowane sprowadzenie stacji w atmosferę, gdzie ulegnie zniszczeniu.
Ken Bowersox, dyrektor programu załogowych lotów kosmicznych NASA, podkreśla znaczenie tej misji: "Wybór amerykańskiego pojazdu deorbitacyjnego dla ISS pomoże NASA i jej międzynarodowym partnerom zapewnić bezpieczne i odpowiedzialne przejście na niską orbitę okołoziemską po wycofaniu stacji ze służby. Ta decyzja jest zgodna z naszymi planami dotyczącymi przyszłych komercyjnych stacji kosmicznych i pozwala nam nadal korzystać z przestrzeni bliskiej Ziemi."
Międzynarodowe negocjacje i plany Rosji
Wcześniej, w grudniu 2023 roku, Jurij Borysow, ówczesny szef Roskosmosu, potwierdził, że Rosja i Stany Zjednoczone osiągnęły porozumienie dotyczące zakończenia eksploatacji ISS. Rosja planuje budowę własnej stacji orbitalnej, której ukończenie przewidziano na lata 2032–2033. Pomimo że NASA planuje zamknięcie ISS do 2030 roku, Rosja potwierdziła swój udział w programie jedynie do 2028 roku. Jednocześnie strony pracują nad kolejnym rozszerzeniem programu „przelotów krzyżowych”, umożliwiających kosmonautom obu krajów współpracę na pokładzie ISS.
Co dalej po ISS? Komercjalizacja kosmosu
NASA oraz inne agencje kosmiczne intensywnie pracują nad rozwojem komercyjnych stacji kosmicznych, które mają zastąpić ISS. Na rynku kosmicznym pojawia się coraz więcej prywatnych graczy, takich jak Axiom Space, Blue Origin, Sierra Space, Boeing, Amazon czy Voyager Space.
Kalifornijska firma Vast Space planuje już w 2025 roku wystrzelić moduł Haven-1 na orbitę na pokładzie rakiety Falcon 9 od SpaceX. Współpraca z sektorem prywatnym ma na celu zbudowanie infrastruktury umożliwiającej długotrwałą obecność człowieka na niskiej orbicie okołoziemskiej, a w przyszłości również na Księżycu i Marsie.
Lot na Marsa: ambicje Elona Muska
Deorbitacja ISS wpisuje się w długofalową strategię Elona Muska, który od lat otwarcie mówi o kolonizacji Marsa. SpaceX intensywnie rozwija swój statek kosmiczny Starship, który ma być kluczowym elementem misji na Czerwoną Planetę. Dla Muska Mars to nie tylko kolejny przystanek w eksploracji kosmosu, ale również plan B dla ludzkości. Jego wizja zakłada stworzenie samowystarczalnej kolonii na Marsie, która mogłaby stać się azylem w przypadku globalnych katastrof na Ziemi.

Pokaż / Dodaj komentarze do: To koniec ISS. Elon Musk zapowiada deorbitację i chce lecieć na Marsa