Konto na Facebooku wymagane by uzyskać wizę do USA?

Rząd USA wyszedł z propozycją ustawy, na mocy której władze będą mogły zbierać wszelkie dane z portali społecznościowych od osób ubiegających się o wizę. Propozycja ta została dziś oddana do publicznej dyskusji, która potrwa najbliższe 60 dni. 

Niektóre z założeń proponują, by każdy chcący wjechać na teren USA musiał przedstawić swoją tożsamość oraz swoje istnienie na dowolnej platformie społecznościowej. Wymagany okres to przynajmniej 5 lat wstecz. Jakby to nie będzie wystarczające, to może być wymagane uzupełnienie danych o wszystkie obecne i przeszłe numery telefonów, konta email oraz odbyte podróże na przestrzeni ostatnich 5 lat. Propozycja ta nie uderzy w kraje, które nie stanowią imigracyjnego zagrożenia dla USA jak Anglia, Kanada, Francja czy też Niemcy. USA utrzymuje jednak, że nie chce lustrować kont na platformach społecznościowych, a jedynie potwierdzić tożsamość. Ciekawe, czy osoba, która na swoim profilu wyśmiewała prezydenta Trumpa, również bez przeszkód otrzymałaby w takim razie wizę.

Wieloletnie konto na Facebooku jest trudniej podrobić niż paszport

Plany lustracji kont na portalach społecznościowych pojawiają się w USA już od dawna.  Rząd USA chciał dokonywać takiej lustracji aplikujących o wizę, zanim zostaną wpuszczeni do kraju. Departament Bezpieczeństwa Narodowego przyznał nawet w 2015 roku, że wykorzystywał media społecznościowe do sprawdzania przyjeżdżających do USA, jednak działania te były ograniczone przez prawo. W 2016 rząd proponował po raz pierwszy dodanie do formularzy opcji podania swojej tożsamości na portalu społecznościowym, jednakże mimo że podanie informacji w tym przypadku nie było obowiązkowe, to już na samej podstawie utajenia tej informacji można było zabronić wjazdu do USA. w 2017 roku rząd USA wysunął jeszcze bardziej ekstremalną propozycję, która by wymagała ujawnienia haseł do swoich kont agentom na granicy. Odmowa miałaby potencjalnie skutkować zakazem wjazdu do USA.