Kyocera KY-O1L - poznajcie smartfon o wielkości karty kredytowej

Smartfony pojawiają się na rynku w różnych wydaniach. Jedni producenci proponują nam najmniejsze możliwe rozmiary, zaś inni biorą udział w wyścigu o telefon z największym ekranem. Japońska firma Kyocera we współpracy z NTT Docomo postanowiła jednak stworzyć Kyocera KY-O1L, czyli bardzo mały telefon. Mierzący zaledwie 5,3 mm grubości oraz ważący jedynie 47 gramów smartfon jest porównywany do karty kredytowej, co patrząc na zdjęcia nie powinno stanowić większego zaskoczenia. Smartfon posiada miniaturowy 2,8-calowy czarno-biały wyświetlacz, którego jakość jest porównywalna z czytnikami ebooków. Całość zasila akumulator o pojemności 380 mAh. Dodatkowo na wyposażeniu Kyocera KY-O1L znajdziemy modem LTE gwarantujący łączność w najnowszym standardzie.

KY-O1L to smartfon porównywalny z kartą kredytową.

Smartfon pozwala na wysyłanie i odbieranie SMS-ów oraz wykonywanie połączeń, a dzięki wbudowanej przeglądarce możemy bez przeszkód przeglądać internet, w tym pisać maile. Z pozostałych opcji warto jeszcze wspomnieć o funkcji kalkulatora, kalendarza czy książki telefonicznej. Jest to więc pełnoprawny telefon funkcyjny, aczkolwiek ze smartfonem z prawdziwego zdarzenia ma niewiele wspólnego, chociażby przez brak zainstalowanego Androida, w efekcie czego nie pobierzemy wielu popularnych i potrzebnych w codziennym użytkowaniu aplikacji. Premierę tego urządzenia zaplanowano na listopad bieżącego roku. Cena Kyocera KY-O1L wynosi 32 000 jenów, czyli w przeliczeniu około 1060 złotych. Niestety nie wiemy, czy telefon trafi na polski rynek, ale jest to raczej mało prawdopodobne.

Oczywiście, czy jest to najmniejszy sprzęt na kuli ziemskiej, to temat rzeka, bowiem z racji wymiarów prym pod tym względem wiedzie Vivo X5 Max. Jednak to właśnie KY-O1L wydaje się bardziej pomysłowym projektem. Nie wydaje się, by finalnie smartfon trafił do rąk wielu milionów klientów, chociaż zapewne znajdzie oddane grono fanów. Pytanie, komu mógłby się przydać w codziennym funkcjonowaniu? Początkujący użytkownicy smartfonów, w tym dzieci i osoby starsze, powinny być zadowolone z takiego prezentu. Jedynie cena może odstraszać, ponieważ za tysiąc złotych znajdziemy wiele bardziej zaawansowanych technicznie urządzeń.