Lenovo oskarżone o szpiegostwo na rzecz chińskiego rządu

Lenovo oskarżone o szpiegostwo na rzecz chińskiego rządu

Lenovo w piątek stanowczo odrzuciło oskarżenia o jakiekolwiek powiązania z chińskim rządem oraz wykorzystywanie swoich komputerów do celów szpiegostwa.

Jest to reakcja na list wysłany przez członków specjalnej komisji Izby Reprezentantów do dyrektora naczelnego Navy Exchange, które jest sklepem detalicznym obsługującym amerykańskich żołnierzy i weteranów. W liście komisja zażądała, aby Naval Exchange zaprzestało sprzedaży komputerów stacjonarnych Lenovo, powołując się na rzekome powiązania firmy z chińskim rządem oraz przeszłe incydenty związane z bezpieczeństwem cybernetycznym. List ten został podpisany przez Mike'a Gallaghera, kongresmana z Wisconsin.

Choć firma Lenovo ma siedzibę w Pekinie w Chinach, zatrudnia 6000 pracowników w USA i tysiące na całym świecie.

Lenovo w swoim oświadczeniu stanowczo odrzuca oskarżenia, twierdząc, że twierdzenia zawarte w liście prezesa Gallaghera opierają się na informacjach z przeszłości, które były nieprecyzyjne, nieuzasadnione lub zostały rozwiązane wiele lat temu. "Giełda nie powinna sprzedawać produktów Lenovo amerykańskim serwisantom, nie mówiąc już o zachęcaniu do takich zakupów po obniżonych cenach, wolnych od podatku" - czytamy w liście.

Firma Lenovo rzekomo jest nie tylko ściśle powiązana z wpływowymi organizacjami, takimi jak Armia Ludowo-Wyzwoleńcza i Chińska Akademia Nauk, ale jej główny akcjonariusz, Legend Holdings, jest również powiązany z Chińską Akademią Nauk. Ta sieć stowarzyszeń stwarza potencjalne ryzyko szpiegostwa. Rzecznik firmy Lenovo odpowiedział na te zarzuty, twierdząc, że "Lenovo nie jest w żaden sposób powiązane z Armią Ludowo-Wyzwoleńczą, nie jest dofinansowywane ani kontrolowane przez chiński rząd ani Komunistyczną Partię Chin, a także nie uczestniczy w prowadzonych przez chińskie państwo kampaniach cyberszpiegowskich ani nie ma z nimi powiązań". "Firma Lenovo działa niezależnie i nie ma nieproporcjonalnej reprezentacji ze strony Legend Holdings. (...) Legends ma pewien wpływ, ale nie ma kontroli nad Lenovo".

Politycy twierdzą jednak, że firma Lenovo była zamieszana w sytuacje, jak preinstalowanie w swoich urządzeniach programu „asystenta zakupów” VisualDiscovery opracowanego przez firmę Superfish, który później został uznany za oprogramowanie szpiegowskie oraz rzekome wprowadzanie backdoorów do BIOS-u. "Powiązania [Lenovo] z państwowymi kampaniami cyberszpiegowskimi są dobrze udokumentowane i uważa się, że firma ta brała udział w instalowaniu oprogramowania szpiegującego Superfish i potencjalnie backdoora w BIOS-ie na wielu produktach komputerowych tej firmy" - czytamy w piśmie. "Obawiamy się, że [chińskie] podmioty mogą uzyskać dostęp do wrażliwych danych osobowych członków służb i wykorzystać ten dostęp do naruszenia bezpieczeństwa narodowego USA"

„Lenovo to firma globalna z dwiema siedzibami w Pekinie i Morrisville w Północnej Karolinie, zatrudniająca około 6000 osób w Stanach Zjednoczonych” – twierdzi Lenovo w oświadczeniu. „Od 2005 roku, kiedy Lenovo nabyło dział komputerów osobistych IBM, Lenovo pomyślnie przeszło pięć przeglądów bezpieczeństwa narodowego przeprowadzonych przez amerykańską Komisję ds. Inwestycji Zagranicznych w Stanach Zjednoczonych (CFIUS) i w pełni spełniło wymogi dotyczące audytów i nadzoru przeprowadzane po przeglądzie. Jesteśmy firmą zaufanym dostawcą wielu agencji rządowych USA od wielu lat, a nasze produkty zapewniają doskonałą wartość, wydajność i niezawodność.

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Lenovo oskarżone o szpiegostwo na rzecz chińskiego rządu

 0