LG G9 ThinQ zaprezentowany na renderach

LG może nie znajduje się w ścisłej czołówce najpopularniejszych producentów smartfonów, ale jego urządzenia są wybierane przez niemałą część osób na całym świecie. Do sieci trafiły rendery flagowego modelu południowokoreańskiego przedsiębiorstwa G9 ThinQ. Przyglądając się obrazom ciężko nie odnieść wrażenia, że pod względem wizualnym zmiany względem ubiegłorocznego G8 ThinQ będą jedynie minimalnie, a nie rewolucyjne. Dziewiątka posiada wyświetlacz między 6,7 a 6,9 cala z charakterystycznym wycięciem w kształcie łezki na przedni aparat. Tym samym LG podtrzyma trend stosując popularne rozwiązanie, a nie chociażby kamerę umieszczoną pod ekranem lub wysuwaną z górnej części obudowy. Największą zmianę dostrzeżemy z tyłu telefonu bowiem zamiast zestawu dwóch głównych aparatów w LG G8 ThinQ dostaniemy poczwórną konfigurację.

LG G9 ThinQ otrzyma m.in. poczwórny zestaw głównych aparatów.

Sam czytnik linii papilarnych najpewniej znajdzie się bezpośrednio pod wyświetlaczem. Jeśli chodzi o przód to otrzymamy tam klasyczny, a nie zakrzywiony wyświetlacz co może ucieszyć pewną grupę sceptycznie nastawionych do tego rozwiązania fanów. Same ramki wydają się stosunkowo cienkie. W dolnej części urządzenia umieszczono port USB typu C oraz coraz rzadziej spotykane w przypadku droższych modeli klasyczne złączne słuchawkowe. Jeśli prezentacja LG G9 ThinQ nie odbędzie podczas rozpoczynającego się 7 stycznia CES 2020 to zapewne nastąpi to na targach MWC 2020 w Barcelonie pod koniec lutego.

Tajemnicą pozostaje także dokładna specyfikacja techniczna nowego flagowca, aczkolwiek zgodnie z dostępną informacją oczekujemy, że LG wykorzysta procesor Qualcomm Snapdragon 865, 6 GB lub 8 GB RAM i minimum 128 GB domyślnej pamięci na dodatkowe dane. Całość będzie funkcjonować pod kontrolą Androida 10 z nakładką LG UX 9.0. Pozostaje mieć nadzieję, że firma nie przesadzi z ceną i będzie ona akceptowalna jak na flagową propozycję (mówi się o około 850-900 euro za podstawowe wydanie).