LG Wing - w tym szaleństwie jest metoda?

Podczas gdy niektórzy lamentują z powodu nudnych projektów telefonów zalewających rynek, istnieją producenci zajęci opracowywaniem prawdziwie szalonych koncepcji. LG postanowiło już zmienić sytuację w branży, zastępując numerki w nazwach urządzeń, dobrze kojarzącymi się wyrazami. LG Velvet to pierwszy przejaw mariażu poetyki i technologii od LG, czego przejawem jest "gładka" nazwa i stylowe wzornictwo. Nowy wyciek informacji, pokazuje prawdopodobnie kolejny model, którym LG planuje się wyróżnić na rynku. Projekt jest równie odważny co szalony i nazywa się  LG Wing. Telefony mają ograniczenia związane z przestrzenią i kształtem, bez względu na to, jak duże ekrany będą oferować producenci. Smartfony zawsze będą ograniczone do prostokątnej bryły, co sprawia że oglądanie niektórych treści jest mniej wygodne. Dlatego producenci tacy jak Samsung dążą do rozwiązania tego problemu przy pomocy składanych ekranów,  a Microsoft i LG, zamiast tego stawiają na dwa ekrany.

LG jest znane z wypuszczania eksperymentalnych telefonów. Czy tak nietypowy projekt jak LG Wing ma szansę zyskać popularność?

Podobno LG tworzy kolejny projekt z dodatkowym ekranem, ale w formie, której chyba nikt się nie spodziewał. Ujawniony projekt ma ma półtora wyświetlacza zamiast dwóch. Dodatkowy ekran jest ukryty pod głównym wyświetlaczem telefonu i można go odsłonić, po przekręceniu nadrzędnego ekranu w bok. Krótko mówiąc, otrzymujemy urządzenie w kształcie litery T z głównym ekranem poziomo u góry i drugim kwadratowym ekranem u dołu. Nie da się ukryć, że projekt jest zaskakujący. Udostępniona grafika sugeruje, że dodatkowy ekran ma pozwolić na wyświetlanie większej ilości treści. Z drugiej strony drugi ekran może po prostu wyświetlać klawiaturę, która nie będzie zabierać miejsca na głównym wyświetlaczu.

LG Wing nie jest pierwszym telefonem z obracanym ekranem. Niektórzy mogą pamiętać model Samsunga - SGH-Z130. LG jest znane z wypuszczania eksperymentalnych telefonów. Problem polega nie tyle stworzeniu nietypowego produktu, a nawet na znalezieniu chętnych do zakupu nowości, ale na przekonaniu twórców aplikacji, aby zeszli z utartych ścieżek i zaoferowali wsparcie dla nieszablonowego projektu - a to jak wiadomo, może być dużym problemem.