Lidl się doigrał. Trwa postępowanie w sprawie zniżek za dane osobowe

Sposób przyznawania rabatów przez aplikację Lidl Plus jest teraz rozpatrywany przez Sąd Krajowy w Stuttgarcie. Decyzja odpowie na pytanie czy w świetle prawa oferowanie zniżek w zamian za dane osobowe można nazwać kosztem.

Wyższy Sąd Krajowy w Stuttgarcie (Niemcy) wziął pod lupę aplikację sieci sklepów Lidl. Przyczyną jest oferowanie zniżek, które teoretycznie są darmowe, jednak w praktyce użytkownicy płacą za nie swoimi danymi osobowymi. Trwa więc postępowanie sądowe, które ma na celu zdecydować o tym, czy Aplikacje Lidl Plus będzie musiała w sposób klarowny informować o całkowitym koszcie uzyskania rabatów.

Sąd będzie musiał więc zdecydować czy w takich przypadkach konieczne jest podawanie całkowitego kosztu, nawet jeśli nie jest on pieniężny.

W tym wszystkim rodzi się kluczowe pytanie: czy udostępnienie danych osobowych można traktować w tym przypadku jako koszt? W gruncie rzeczy jest to przecież wymiana. Sąd będzie musiał więc zdecydować czy w takich przypadkach konieczne jest podawanie całkowitego kosztu, nawet jeśli nie jest on pieniężny.

W zamian za rabaty aplikacja Lidl Plus otrzymuje od użytkowników informacje o ich lokalizacji, wyborach zakupowych czy nawet historii zakupów. To ważne informacje mogące kształtować rozwój oferty albo decydować o miejscu powstawania nowych sklepów.

Decyzja będzie ważna dla całej branży

Orzeczenie w tej sprawie ma zapaść 23 września tego roku. Nie wyklucza się jednak skierowania sprawy do Federalnego Trybunału Sprawiedliwości. Decyzja sądu może przyczynić się do zmian także w innych sieciach sklepów i wywołać efekt kuli śnieżnej. Warto w tym miejscu dodać, że z samej aplikacji Lidl Plus na całym świecie korzysta ponad 100 milionów osób.